2012.12.17// D. Jędrzejewska
Kogo słucha Ameryka, tego słucha cały świat - można by powiedzieć. Komu udaje się Amerykę podbić, ten ma ogromną moc w rękach. To budujące, że na podbój tego ogromnego państwa marzeń z tak dobrym skutkiem wyrusza tak wielu Europejczyków. Ten rok udowodnił magnetyzm europejskiej nuty, której udało się dotrzeć do serc Amerykanów - tych od Britney Spears i Christiny Aguilery. Zerknijmy na zestawienie najlepiej sprzedających się w tym roku wokalistów w Stanach Zjednoczonych, a możemy poczuć się zaskoczeni – choć z drugiej strony, zaskoczenie to, nie będzie skandalicznie wielkie.
Pierwsze miejsce w tymże zestawieniu zdobyła wokalistka na wskroś amerykańska – Madonna. To ogromny sukces, chociaż wielu pastwiło się nad królową popu za jej ostatnie osiągnięcia. Jej czołowa pozycja nie wynika jednak ze świetnej sprzedaży nowej płyty (na co bądź co bądź Madonna liczyła), bo ta sprzedała się średnio, zbierając przy okazji kiepskie recenzje i westchnienia rozczarowania.
To jednak trasa koncertowa Madonny okazała się wielkim sukcesem. Wniosek z tego taki, że Madonna, choć niechętnie słuchana w nowym wydaniu, wciąż wzbudza emocje, przyciąga swoją siłą, a jej występy za każdym razem są wielkim wydarzeniem, który przyciąga tłumy. Amerykanie chętnie patrzą na Madonnę – to ona stanowi niepodważalny symbol muzyki pop w wydaniu amerykańskim i nie zmienią tego nawet jej kiepskie płyty.
Dalsze kategorie w zestawieniu "Billboardu” przedstawiają się już nieco inaczej, czyli mniej amerykańsko. To już drugi rok z rzędu Brytyjka, a nie Amerykanka, podbija gusta muzyczne słuchaczy ze Stanów Zjednoczonych.
O kim mowa? Oczywiście, że o Adele! Jej bestsellerowy krążek pt. „21” wciąż świetnie się tam sprzedaje. Zrzeszenie Amerykańskich Wydawców Muzyki (RIAA – Recording Industry Association of America) certyfikowało przed kilkoma tygodniami diamentową płytą (ekwiwalent 10 milionów sprzedanych kopii), co pozwala brytyjskiej wokalistce z godnością usiąść na tronie obok samej Madonny. Jak się okazało, melodyjne, wdzięczne utwory Adele równie mocno działają na wrażliwość Amerykanów, jak i wszystkich Europejczyków.
Kto jeszcze to potrafi? Najlepiej sprzedającym się singlem w Stanach Zjednoczonych okazał się utwór „Somebody I Used To Know” w przebojowym wykonaniu Gotye i Kimbry. Pochodzenie muzyka jest już mniej jednoznaczne, niż w przypadku Adele – ale on również nie pochodzi ze Stanów.
To australijsko-belgijski wykonawca, który jednym, melodyjnym hitem podbił cały świat. Niestety w uszach Amerykanów Gotye pozostał (jak na razie oczywiście) wykonawcą tylko tej piosenki. Jednak należy zaznaczyć, że jego cała rozległa i ambitna twórczość zasługuje na uwagę. Choć niszowość wykonań nie jest w stanie jej całościowo przepchnąć na pierwsze miejsce tego typu zestawień.