2014.04.27// D. Jędrzejewska
Niekoniecznie musisz je lubić. Nie zawsze odpowiadają twoim gustom. Ale niestety jesteś na nie skazany – słyszysz je wszędzie. Bombarduje cię nimi telewizja, radio i wszystkie miejsca, w których można usłyszeć jakąkolwiek muzykę – galerie handlowe, samochód kumpla, masowa impreza. Z jednej strony masz już ich dość. Z drugiej, gdy wejdą ci do głowy, wciąż tam rozbrzmiewają i nie mogą się z niej wydostać. Te piosenki uzależniają, choć nie zawsze przynoszą przyjemność. Chwytliwy refren, prosta zwrotka, energiczny bit – tylko tyle wystarczy byś wpadł po uszy, nieważne, czy tego chciałeś, czy nie.
Pharrell Williams – Happy
Czołowa pozycja w każdym rankingu tego typu należy się właśnie temu facetowi. Zrobił nam to zaledwie parę tygodni temu, mimo że nie tak dawno również był powodem naszego uzależnienia. Jego „Happy” zagnieżdża się w mózgu i ani myśli ruszyć. Tyle dobrze, że to piosenka sympatyczna, pobudzająca do działania i o pozytywnym przesłaniu. Słuchając jej, biodra zaczynają się kołysać, a nogi podrygiwać. Podobną moc miał poprzedni hit Pharrella nagrany wspólnie z Daft Punk, czyli „Get Lucky”. Uwolnić się od tych piosenek nie pozwalało otoczenie, obie bowiem atakowały nas ze wszystkich możliwych głośników.
Lorde – Team
Lorde to dziewczyna niby alternatywna, niezależna, idąca własną, nieskomercjalizowaną drogą – a mimo to uzależnia. Uzależniła nas już w przypadku jej poprzedniego hitu, „Royls”, który okazał się dla niej przepustką do wielkiej kariery. Teraz atakuje nas z „Team”, utworem harmonijnym, klimatycznym i wpadającym w ucho. Lorde ma dopiero 17 lat i prawdopodobnie będzie nam to robić jeszcze nie raz. Jest dla muzyki tym, czym w ostatnich latach był Gotye albo też słodka Carly Rae Jepsen – artyści „znikąd”, którzy władają wyobraźnią słuchaczy lepiej niż niejedna topowa gwiazda (Lady Gaga czy Beyonce).
Katy Perry – Roar
Katy Perry od lat króluje w muzyce popularnej, choć niewielu z nas tak naprawdę wie dlaczego. W jej dyskografii wbrew pozorom nie ma tak dużo wpadających w ucho, ponadczasowych i przełomowych hitów. Większość z piosenek nagrywanych przez Perry prędzej czy później zleje się z całą popową papką i spłynie w dół do czeluści powszechnej niepamięci. Do tych nijakich piosenek nie należy jednak „Roar”, utwór którym Perry triumfalnie wróciła na salony. Wpadający w ucho refren i prosta zwrotka nie potrzebowałby barwnej oprawy i kolorowych kostiumów wokalistki, by zapaść słuchaczom w pamięć. Mimo to jak zwykle ją miały – to właśnie w tym specjalizuje się Katy Perry.
Kesha & Pitbull - Timber
Jedna z najbardziej irytujących piosenek na tej liście. A jednak niestety uzależniająca. Pitbull i Kesha postanowili nagrać mały hicik w stylu country, który ukochali sobie DJe w radiu. Dlatego też niemalże z każdej strony dochodzi do nas tandetne rapowanie Pitbulla i przeciągłe zawodzenie Keshy. Piosenka ma tę denerwującą zdolność włażenia z refrenem w głowę. Nawet jeżeli nie jesteśmy fanami tego typu muzyki, po jednym czy dwóch odsłuchach, możemy zostać zarażeni wirusem.
Selena Gomez – Come & Get It
Mimo że Selena Gomez robi grubą kasę, należy obecnie do najbardziej rozpoznawalnych gwiazd muzyki popularnej, a jej nazwisko pojawia się niemalże wszędzie i to przy byle okazji, do nie tak dawna mało kto z naszych rodaków był w stanie zanucić któryś z jej hitów. Do momentu, w którym pojawiło się „Come & Get It”. Gomez nie udowadnia w tej piosence swojego talentu wokalnego (czy go w ogóle posiada?). Nie emocjonuje, nie wzrusza, zamiast tego szturmem zagarnia naszą uwagę. Niby to takie przezroczyste plumkanie, trochę rytmiczne, trochę melodyjne, ale robi krzywdę i zapisuje się w pamięci.
Avicii – Addicted To You
Avicii to ten typ, którego nie znoszą najwięksi, najwierniejsi i ortodoksyjni fani muzyki elektronicznej. Za mainstream, za złodziejstwo, za drogę na skróty, za proste melodie i za uwielbienie mas. To ostatnie wynika z nieprzeciętnej zdolności Aviciego do produkowania letnich, lekkich hitów.
Jego kolejny utwór, „Addicted To You”, prawdopodobnie na długo zagości w naszej wyobraźni (zresztą adekwatnie do swojego tytułu). Mimo że wielu będzie się pienić, inni będą słuchać, śpiewać i tańczyć.