2011.08.02// D. Pęgiel
W sobotę na festiwalu Magnetic Hill Music w kanadyjskim Moncton, dobiegła końca słynna trasa koncertowa zespołu U2 - "360° Tour", która promowała "No Line On The Horizon". Irlandzki zespół rockowy ustanowił nią nowy rekord wśród najbardziej dochodowych tournée w historii. W jej skład weszło ponad sto koncertów, które obejrzało siedem milionów widzów.
Trasa rozpoczęła się 30 czerwca 2009 roku koncertem w Barcelonie. Jej pierwsza część zakończyła się 28 października w Vancouver. Druga wystartowała 6 sierpnia 2010 roku w Turynie i finiszowała 18 grudnia w australijskim Perth. Trzecia, ostatnia część zainaugurowana została 21 maja w Denver, a ostatni jej koncert miał miejsce 30 lipca w kanadyjskim Moncton. Irlandzka grupa gościła także w naszym kraju, dając występ 6 sierpnia 2009 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
U2
W sumie Irlandczycy podczas "360° Tour" zagrali ponad 100 koncertów. Największy z nich miał miejsce w kalifornijskim Rose Bowl, gdzie przybyła niemal stutysięczna publiczność. Został on okrzyknięty mianem największego amerykańskiego występu w historii U2. Z wyliczeń serwisu Billboard.com wynika, że na wszystkich imprezach bawiło się ponad siedem mln fanów, co daje średnią 63 tys. osób na koncert.
Rekord pod względem dochodów, U2 ustanowiło już 10 kwietnia 2011 roku w Sao Paulo. Irlandzka grupa pokonała wówczas granicę 558 mln USD, przebijając Rolling Stonesów. Obecnie ocenia się, że całe przedsięwzięcie przyniosło zysk w wysokości ponad 736 mln USD.
Zdaniem komentatorów sukces "360° Tour" wiąże się przede wszystkim z zastosowaniem obrotowej sceny uznawanej za największą konstrukcję koncertową w historii muzyki rozrywkowej. Dzięki temu rozwiązaniu Irlandczyków jednego wieczoru mogło podziwiać 25% więcej fanów niż podczas tradycyjnych występów.