2010.07.17// M. Pietrzak
Sylwester Stallone nie przejmuje się krytyką jego najnowszego filmu akcji „Niezniszczalni”. Jak twierdzi, w odróżnieniu od poprzednich produkcji „Niezniszczalni” różnią się grą aktorską samego Stallone’a. Obecnie nie rządzi nim „ślepa ambicja”, będąca motorem napędowym jego wcześniejszej kariery.
Stallone przyznał, że przy wcześniejszych produkcjach, takich jak Rocky Balboa, towarzyszyła mu obsesja na punkcie hollywoodzkiej sławy. Obecnie zrozumiał, że wyznacznikiem sukcesu jest szczęśliwa rodzina. W zmianie podejścia do życia i kariery pomogły mu jego trzy córki, dzięki którym na nowo nabrał ochoty do życia.
Stallone w wywiadzie dla brytyjskiego „The Sun” stwierdził: „35 lat temu, kiedy kręciłem Rocky’ego, zaślepiała mnie ambicja. Kariera była wtedy dla mnie najważniejsza. Ale wówczas miałem wiele problemów w swoim prywatnym życiu. Dzisiaj jestem inną osobą. Jestem w całości oddany rodzinie i dzięki temu, aż tak bardzo nie przeżywam, jak wypadną "Niezniszczalni (…) Dzięki córkom stałem się odpowiedzialny i opiekuńczy. Kiedy wydawało mi się, że już wyżej nie zajdę, w moim życiu pojawiły się one, a ja ponownie rozkwitłem”.
Sylvester Stallone...
...znowu na planie filmowym...
...tym razem w ambitnej produkcji...
„Niezniszczalni” przedstawiają historię grupy najemnych żołnierzy. Podejmują oni niebezpiecznej misji, polegającej na obaleniu południowoamerykańskiego dyktatora. Najnowsze dzieło Stallone’a może pochwalić się doborową obsadą. Obok samego Stallone’a na ekranach ujrzymy bowiem Arnolda Schwarzeneggera, Bruce Willisa i Mickey Rourke’a. Film ukazać ma się w sierpniu.
Stallone'owi na ekranie...
...towarzyszyć będzie...
...wielu znakomitych aktorów.
Niezniszczalni to...
...kino akcji.
Premiera już w sierpniu