2014.03.06// D. Jędrzejewska
Literatura nie zna ograniczeń. Pisarz może wymyślić dosłownie wszystko i w miarę własnego talentu opisać to, co tylko mu przyjdzie na myśl. W umyśle pisarz często tkwią demony. I straszą. Stąd wędrują na literackie karty i straszą także literackich ulubionych bohaterów. A przy okazji nas. Który z nich zasługuje na miano najbardziej przerażającego? Sami zadecydujcie.
Frankenstein (a raczej jego monstrum)
Monstrum Frankensteina to główna postać jednej z pierwszych powieści science-fiction, jaką kiedykolwiek napisano. Na ówczesne czasy (był rok 1818) pomysł autorki, Marry Shelley, by powołać do życia ludzkimi rękami potworna wydawał się nico szalony. Dzięki temu przeszedł do historii i znalazł stałe miejsce w popkulturze. Książka opowiada o naukowcu i filozofie, Wiktorze Frankensteinie, który próbuje rozwikłać zagadkę śmierci. Jego marzeniem jest powołanie do życia prawdziwego człowieka. Eksperyment, jak powszechnie wiadomo, okazuje się niestety niewypałem – zamiast ideału powstaje monstrum. Kreatura odrzucona przez świat i społeczeństwo, do końca będzie prześladowała swojego stwórcę.
Grendel
Grendel to postać pochodząca z anglosaskiego poematu heroicznego pt. „Beowulf”. Człekokształtny, ale przerażający stwór miał ciało pokryte szarą, lśniącą skórą z zielonymi plamami „jak gnijące mięso” oraz rzadkie, podobne do jeżozwierza kolce. Szczerzył kły w okropnym grymasie, być może stąd pochodzi jego nazwa („Grendel” – zgrzytający zębami). Równie niebezpieczna co Grendel była jego matka, żyjąca w podmorskiej jaskini. Oba potwory według legend zostały pokonane przez mitycznego, słynnego wojownika Beowilfa.
Balrog
Balrog to z kolei demoniczna istota stworzona na potrzeby świata Śródziemia przez J.R.R. Tolkiena. Wcześniej było ich więcej, jednak wyginęły podczas Wojny Gniewu. Balrogowie byli bardzo groźnymi demonami ognia, ich atrybutem był z kolei ognisty bicz. Posiadali humanoidalne kształty. W „Drużynie Pierścienia” Peter Jackson przedstawił Balroga jako monstrum znacznie większe od człowieka, przypominające diabła – z rogami i ogonem.
To
Klaun, mimo że jest postacią stworzoną przede wszystkim ku uciesze dzieci, potrafi przerażać nawet dorosłych. Trzeba przyznać, że jest coś złowrogiego w dorosłym mężczyźnie, szczerzącym zęby, umalowanym i przebranym w jaskrawy, niepoważny kostium. Ten nasz strach, paniczną niechęć do klaunów, w rewelacyjny sposób wykorzystał mistrz horroru, Stephen King, pisząc słynną książkę pt. „To”. Tutaj złoczyńcą, potworem, najgorszą z możliwych kreatur jest właśnie klaun, który podstępem wabi dzieci, po czym brutalnie je zabija.
Skylla
Skylla to słynny potwór powstały na kartach greckiej mitologii, wykorzystany również przez Homera w „Odysei”. Jak głosi legenda, Skylla była kiedyś piękną dziewczyną, nimfą, w której kochało się wielu mężczyzn i bogów, jednak ona cały czas odrzucała ich zaloty. Ukarał ją sam Posejdon, przemieniając w okropną kreaturę o sześciu głowach zawierających po trzy wielkie kły. Każdej z głów przyporządkowane są dwie łapy wyposażone w szpony. Potwór zamieszkiwał w jaskini u wybrzeża Sycylii. Skylla została pokonana przez Herkulesa wykonującego jedną ze swoich prac.
Bazyliszek
Bazyliszek to postać, którą poznajemy już w czasach szkolnych. Na kartach swojej słynnej powieści umieściła go również J.K. Rowling, przedstawiając jako ogromnego węża rodzącego się z kurzego jaja podłożonego ropusze. Bazyliszek tak jak w dawnej legendzie potrafi zabijać spojrzeniem, ale tylko, gdy zerkniemy mu prosto w oczy. Według dawnych wierzeń zabić bazyliszka można było tylko z pomocą lusterka.