Seriale, o których nie warto zapominać

Powstały tuż przed wielką modą na seriale. Oglądaliśmy je jeszcze w telewizji, gdy pochłanianie całych sezonów w necie nie było tak popularne. Śledziliśmy przygody tych bohaterów, choć wciąż uważaliśmy, że serial nie może równać się „prawdziwym” filmom. Tymczasem one udowadniały nam już wtedy, że potencjał odcinkowych serii jest ogromny. Wyczekiwaliśmy z niecierpliwością następnych epizodów i z wielką ekscytacją zasiadaliśmy przed telewizorem. Dzisiaj być może o nich trochę zapominamy. Zupełnie niesłusznie.
Sześć stóp pod ziemią (2001-2005) To dzięki temu serialowi na szerokie wody wypłynął serialowy Dexter, czyli Michael C. Hall. Rzecz zgarnęła trzy Złote Globy i cały szereg innych nagród. Bohaterami są członkowie rodziny Fisherów, którzy na co dzień prowadzą zakład pogrzebowy, co determinuje ich spojrzenie na życie. Każdy z bohaterów jest odrobinę nienormalny i ekscentryczny. Mamy tu neurotyczną matkę, porządnickiego geja, który wstydzi się swojej orientacji czy zbuntowaną nastolatkę, niepotrafiącą okiełznać swoich emocji. Każdy z odcinków rozpoczyna się spektakularnym zgonem. Majstersztyk wśród seriali obyczajowych i dramatycznych podszytych czarnym humorem.
Boston Public (2000-2004) Życie amerykańskiej szkoły w dużym mieście pokazane w nieco bardziej ponury i brudniejszy sposób niż robiły to amerykańskie cukierkowe filmy o ogólniakach. Historie szkolne przedstawione są tu przede wszystkim z perspektywy kadry nauczycielskiej, na różne sposoby radzącej sobie z problemami młodzieży. Szarość życia codziennego, biurokracja, wcale niemodne dylematy, wcale niebogaci uczniowie wcale nie z dobrych rodzin. „Boston Public” posiadał swój klimat, dlatego przyciągał tłumy przed odbiorniki.
Roswell: W kręgu tajemnic (1999-2002) Niegdysiejszy młodzieżowy hit. Akcja serialu została umieszczona w słynnym Roswell, miasteczku znanym z powodu rzekomej katastrofy UFO, do której miało dojść w 1942 roku.
Teraz zamieszkuje je dwójka nastolatków ukrywających mroczną tajemnicę – to oni przed laty przybyli we wnętrzu statku kosmicznego, z którego wyszli jako ludzie i spróbowali wieść normalne, ludzkie życie. Aktorzy grający w „Roswell” na moment stali się prawdziwymi idolami polskich nastolatków. Tutaj swoje pierwsze kroki w aktorstwie stawiała miedzy innymi Katherine Heigl.
24 godziny (2001) Kiedy reklamowano ten serial na Polsacie, odbiorcy byli naprawdę poruszeni. Jak to? Serial, który toczy się w czasie rzeczywistym? Każdy odcinek przedstawia zaledwie jedną godzinę z wydarzeń rozgrywających się w różnych miejscach miasta? Tego jeszcze nie było! Z zaciekawieniem zasiadano przed telewizorami, by przekonać się na własnej skórze, jak wypadnie tego typu eksperyment. A wypadł dobrze i zgarnął nawet dwa Złote Globy. Dobra sensacja i naprawdę godny pochwały Kiefer Sutherland w roli głównej.
Rodzina Soprano (1999-2007) Jedna z najlepszych i najciekawszych propozycji telewizyjnych pochodząca z czasów, kiedy masowo zasiadaliśmy przed niewielkim ekranem. „Rodzina Soprano” zgarnęła aż piec Złotych Globów i całą górę innych nagród.
Genialna kreacja zmarłego niedawno Jamesa Gandolfiniego to już po prostu klasyk. Świetny sposób ujęcia życia mafijnej rodziny. Rzecz zupełnie perfekcyjna, jeden z najlepszych seriali, który powstał nie tylko w tamtym czasie, ale w ogóle – w całej serialowej historii.