Seksowne Alienki - najpiękniejsza strona filmów Sci-Fi

Dlaczego kochamy filmy science-fiction? Z powodu statków komicznych, niezbadanych przestrzeni, obcych światów lub gwiezdnych wojen? Owszem, to prawda. Jest jednak coś, co wywołuje w nas wyjątkowe dreszcze podniecenia. Kobiety – piękne, ponętne, gorące. Na szczęście twórcy filmów sci-fi mają na tyle wyobraźni, by swoje tajemnicze alienki wyposażać w kosmiczne wręcz walory. Spójrzmy więc na te najhojniej obdarzone.
Neytiri (Avatar)
Trzeba przyznać, że jest dziwna. Ale co z tego? Ma to coś – powiedziałby niejeden, marząc jednocześnie, by znaleźć się któregoś dnia na Pandorze. Fantazje z Neytiri w roli głównej mogą być jednak niebezpieczne, wszak są po prostu niemożliwe do zrealizowania. No chyba, że masz dziewczynę, która chętnie wymaluje się na niebiesko, nauczy strzelać z łuku i popracuje nad swoją sprawnością. Niestety jednak, choćby bardzo się starała, nie urośnie do wysokości trzech metrów. Neytiri, moi drodzy, żyje jedynie na ekranie. Nawet odtwórczyni jej roli, Zoe Saldana, jest jakaś taka drobniejsza.
Subkomandor T'Pol (Star Trek:Enterprise) Są tacy, którzy uważają, że tylko dla niej warto oglądać ten serial. Ponętna, obdarzona niepokojącym spojrzeniem i odziana w czerwony kostium T’Pol to oficer naukowy pierwszego ziemskiego statku osiągającego prędkość Warp 5 - NX-01 Enterprise. Ma dziwne uszy, ale kto by się tym przejmował. Jej rolę odegrała Jolene Blalock, która niejednokrotnie pozowała do magazynów dla mężczyzn. Możemy zatem pamiętać ją nie tylko z planety Wolkan, ale i z okładek Playboya.
Anna (V:Goście) Ona również lubi ubierać się na czerwono. Niech Was nie zwiedzie jej słodki uśmieszek i delikatne spojrzenie. Anna jest tak naprawdę bezwzględna i gotowa po trupach osiągnąć swój cel. To przywódczyni i królowa Przybyszów, a jak wiadomo, Ci Przybysze to szczwane i fałszywe lisy. Udają, że chcą pomóc biednym Ziemianom, a tak naprawdę próbują przejąć kontrolę nad całym rodzajem ludzkim - na czele z piękną Anną oczywiście. W roli głównej wystąpiła Morena Baccarin, brazylijska aktorka, którą mieliśmy okazję poznać w innej produkcji sci-fi – w „Gwiezdnych wrotach”.
Aayla Secura (Star Wars II i III) Kolejna kosmitka o niestandardowej barwie skóry. Tak seksowna i wyrazista, że stała się pierwszoplanową bohaterką wielu komiksów z serii Star Wars. To świetna wojowniczka i rycerz Jedi. A bycie rycerzem Jedi to przecież nie byle co. Ma rewelacyjne piersi. Sprawnie wywija świetlnym mieczem o barwie niebieskiej niczym jej skóra. Był moment, w którym przeszła na Ciemną Stronę Mocy. Nieważne jednak, po której stronie by nie była i tak każdy z nas chciałby zostać jej padawanem.
Leeloo (Piąty Element) Achhhhh…Jak my lubimy rudzielce. A jeśli rudzielcem jest kobieta, to achhh… całkowicie czujemy się zauroczeni. Leeloo to urocza bohaterka „Piątego elementu”. Kiedy wpada do taksówki Bruce’a Willisa miękną nam serca i kolana. Rolę Leeloo dostała niezastąpiona Milla Jovovich, której kreacje już niejednokrotnie dostarczały nam podniet. Przypomnijmy sobie Alice, pogromczynię zombiaków z Residenta. Achhhh….
Sil (Gatunek) Sil to hybryda ludzkiego i Obcego DNA, która ucieka z rządowego kompleksu i dociera do dużego miasta. I co najważniejsze… Pokazuje cycki. Kto widział ten film, nie powinienem ich zapomnieć. Kształtne, ładne, jak zresztą cała Sil czyli Natasha Henstridge. „Gatunek” to pierwszy film, w którym wystąpiła. I choć pokazała się w nim dość odważnie, bo nie obawiała się obnażyć biustu, to pamiętamy ją przede wszystkim z tej roli. Owszem, były też inne, ale nie tak zapamiętywalne i nie tak seksownie kosmiczne.