2013.06.17// D. Jędrzejewska
Jedna z najgorętszych gwiazd kina, Salma Hayek, na pewnym etapie życie czuła się bardzo nieatrakcyjna - dodatkowo wstydziła się swojego ciała. Miało to miejsce pięć lat temu, kiedy aktorka zaszła w ciążę i przytyła aż 22 kilogramy. Jak sama mówi:
Widziałam samą siebie w wersji oszpeconej, choć przecież powód tego oszpecenia był absolutnie piękny. Nie żałuję. Dopiero wtedy zaczęłam doceniać swoje ciało. Jego części, które wcześniej krytykowałam, nagle wydały mi się całkiem w porządku.
Aktorce na szczęście udało się wrócić do figury sprzed ciąży już po urodzeniu córeczki. Wcześniej wydawało jej się to niemożliwe.
My, kobiety, każdego dnia musimy walczyć o pewność siebie, bo żyjemy w społeczeństwie, które niczego nam nie ułatwia. Musimy być mądre, odnosić sukcesy, być dobrymi matkami, a do tego jeszcze być piękne, młode i szczupłe do końca swoich dni - komentuje z feministycznym zacięciem.
Hayek niedawno wystąpiła w filmie Olivera Stone'a pt. "Savages". W sierpniu na ekranach zadebiutuje komedia z jej udziałem pt. "Jeszcze większe dzieci".