2012.06.18// D. Jędrzejewska
Podczas prac przy montażu sceny przygotowywanej na kanadyjski występ zespołu Radiohead wydarzyła się tragedia. Jedna z konstrukcji niespodziewanie się zawaliła, a w skutek tego zginął 33-letni technik, trzy inne osoby odniosły poważne obrażenia. Zdarzenie to miało miejsce zaledwie na godzinę przed wpuszczeniem publiki pod scenę. Koncert na 40 tysięcy osób odwołano. Zespół Radiohead apelował za pomocą Twittera, by spokojnie oddalić się z miejsca wypadku.
Członkowie zespołu są w trakcie wielkiej trasy koncertowej. Teraz zawitają do Włoch, wkrótce odwiedzą między innymi Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Belgię, Holandię czy Japonię.
Na jesieni zespół odwiedzi też Nową Zelandię i Australię. Na mapie trasy nie znalazła się Polska. Muzycy promują ostatnie swoje wydawnictwo, czyli "The King Of Limbs".