2013.07.31// D. Jędrzejewska
Wydawać by się mogło, że kto jak kto, ale on musi być naprawdę szczęśliwy. Niemalże z dnia na dzień stał się światową gwiazdą, zaczął zarabiać miliony i występować na najsłynniejszych scenach świata. Psy - autor wielkiego hitu "Gangnam Style" nie czuje się jednak do końca usatysfakcjonowany. Wskazuje na to jego zamiłowanie do nałogów. W wywiadzie udzielonym dla "Sunday Times" ekscentryczny wokalista przyznał, że za dużo pije. I to o wiele za dużo! Pije bowiem zarówno wtedy, gdy jest smutny, jak i wtedy, gdy jest wesoły, a trzeźwieje wyłącznie wtedy, gdy leczy kaca. Dodatkowo nie ma dla niego znaczenia rodzaj spożywanych trunków.
Do alkoholowego zamiłowania dodać jeszcze należy nałogowe palenie. Jak widać Psy nie prowadzi się zbyt dobrze. Dlaczego? Artysta tłumaczy się życiem pod presją, nadmiarem koncertów i histerycznym uwielbieniem fanów. Dodatkowo trudno mu się spotkać ze swoją rodziną - nie widział ich ponoć już od kwietnia.
Przy okazji wywiadu Psy nie szczędził krytyki swojemu ojcu, twierdząc, że wychowywał go prawdziwy despota znęcający się nad nim psychicznie. Koreańczyk wspomniał również epizod z przeszłości, czyli odsiadkę za posiadanie marihuany. Podobno rodzice, którzy nie narzekają na brak pieniędzy, nie wpłacili za niego kaucji.