2011.09.22// D. Jędrzejewska
To nie plotka, że prostytucja jest najstarszym zawodem świata. Najbogatsze doniesienia na temat tegoż fachu pochodzą już z czasów Starożytnej Grecji i Chin. I choć nie da się ukryć, że zawód ten nie należy do najszlachetniejszych, to jego popularność nigdy nie zanikła. Zarabianie na własnym ciele wciąż jest obecną formą pracy w naszej kulturze, a także…popkulturze. Prostytutka to przecież w miarę popularna postać filmowa. Kino nauczyło się „odczarowywać” ten niechlubny zawód, bo tu role nierządnic grają wyjątkowo urokliwe kobiety i słynne aktorki. W takich prostytutkach sami bylibyśmy się w stanie zakochać. Ba! Moglibyśmy oddać dla nich wszystko. Spójrzmy na najbardziej urocze nierządnice w historii filmu.
„Ryzykowny interes” - LanaZ jedną z najpiękniejszych prostytutek ekranu spółkował swego czasu Tom Crusie. Był wtedy jeszcze żółtodziobem i sprawiał wrażenie nie orientującego się zbytnio w sprawach intymnych. A działo się to w filmie pt. „Ryzykowny interes” – kultowej, amerykańskiej komedyjce o młodzieży z lat 80. Otóż głównym bohaterem filmu jest Joel, syn bogatych rodziców, któremu nareszcie udaje się zostać samemu w domu. Jest już nieco starszy niż słynny Kevin, więc i pozwala sobie na więcej niż nielegalne skakanie po łóżku ojca. Sprowadza do domu luksusową prostytutkę, z którą spędza niezapomnianą noc. Niestety przyczynia się również do zniszczenia obrzydliwie drogiego porsche rodziców. W okropnej desperacji postanawia założyć w domu agencję towarzyską, by zarobić na naprawę auta. Uhhhh… Będzie się działo.
Rolę prostytutki zagrała seksowna, ale delikatna Rebecca De Mornay. Był to początek jej kariery. Kolejne role, z których mogliśmy ją zapamiętać, to: „Policjantki z FBI”, „Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym” czy „Trzej muszkieterowie”. Dzisiaj jest już dojrzałą kobietą, nadal jednak prezentuje się znakomicie. A my wciąż mamy w pamięci tę urokliwą scenę zbliżenia młodego Cruise’a z Rebeccą w tramwaju.
„Zostawić Las Vegas” – Sera
W przeciwieństwie do filmowego poprzednika, ta historia jest dogłębnie smutna. Mamy tu bowiem alkoholika, uzdolnionego scenarzystę (w tej roli Nicolas Cage), który borykając się z nałogiem, zostaje wyrzucony z pracy. Wyrusza wtedy do Las Vegas i postanawia tu zapić się na śmierć. Tutaj poznaje piękną, ponętną prostytutkę – Serę. Rośnie między nimi uczucie, postanawiają razem zamieszkać, ale… tragiczny plan głównego bohatera nadal się nie zmienia.
Ona jest prostytutką, on alkoholikiem – cóż tu dużo mówić – razem stanowią na wskroś dramatyczną parę. Dobra i wyrozumiała Sera budzi w nas ciepłe uczucia, a jej uroda potrafi ucieszyć nasze oczy. Odtwórczyni głównej roli to Elizabeth Shue. Mieliśmy okazję oglądać ją w całkiem wielu filmach. Wystąpiła bowiem między innymi w: „Powrocie do przyszłości” (II i III), „Przejrzeć Harry’ego”, „Człowieku widmo” i „Sile strachu”.
„Śniadanie u Taiffany’ego” – Holly
To piękna, ubrana w ładne słówka opowieść o utrzymance, która bez skrupułów czerpała korzyści materialne ze spotykania się z mężczyznami. Historia to delikatna, a sama Holly wydaje się być dziewczyną z klasą i na poziomie. Mimo niewątpliwej charyzmy jest jednak samotna i zagubiona. Film na szczęście ma swój spektakularny happy end gdzie główna bohaterka i główny bohater zastygają w deszczu, w namiętnym pocałunku.
Rolę Holly pięknie odegrała Audrey Hepburn. Tym samym na stałe zapisała się w historii wielkiego filmu, a wizerunek jej postaci - szczupłej, obranej w czarną, obcisłą sukienkę – w mig stał się ikoną popkultury. Aktorka po 25 aktywnych latach na ekranie porzuciła aktorstwo i poświęciła się pracy na rzecz dzieci.
Pretty Woman – Vivian
To film, który uwielbiają oglądać Wasze kobiety. Wyidealizowany do bólu, romantyczny na wskroś, słodziutki jak tona cukierków i zupełnie nieprawdziwy. Mamy tu bowiem kobietkę, która z prostytutki staje się księżniczką. „Pretty Woman” można z powodzeniem nazwać unowocześnioną wersją baśni o Kopciuszku. Szkoda tylko, że ten oto Kopciuszek, zanim wstąpił na salony, nie chodził z ubrudzonym noskiem sadzą, a z troszkę pobrudzoną godnością. Nie narzekajmy jednak – znowu jest happy end, nie zabraknie również finalnego pocałunku. Teraz możesz przytulić swoją kobietę i namówić ją na romantyczną wizytę w Waszej sypialni.
Każdy wie, że długonogą Vivian zagrała Julia Roberts. Od tamtej pory wzięła udział w całej masie raczej znanych filmów. Udało jej się również zdobyć Oskara (za „Erin Brockovich”). Ze swoim filmowym partnerem z „Pretty Woman” spotkała się jeszcze raz, kilka lat później, na planie „Uciekającej panny młodej”. Nie grała już prostytutki, ale i film był gorszej jakości.
„Taksówkarz” – Iris
Nieprzyzwoicie byłoby żywić do tej dziewczyneczki jakieś dwuznaczne uczucia. Grając w „Taksówkarzu”, Jodie Foster miała zaledwie 13 lat. Jej udział w filmie wzbudził ogromne kontrowersje – wszak rola, którą odegrała, nie należała do najgrzeczniejszych. Wystąpiła w duecie z Robertem De Niro, tutaj weteranem wojennym, który cierpi na bezsenność, a z tego powodu zostaje taksówkarzem. Widząc otaczające go zło (np. młodziutką prostytutkę, którą postrzega jako ofiarę), postanawia rozprawić się z tym całym syfem. Film ten okazał się przełomem w twórczości Martina Scorsese, ważnym osiągnięciem w karierze De Niro, a także wylansował młodziutką Foster.
Ta bowiem za rolę prostytutki otrzymała nominację do Oskara. W 1981 roku John Hinckley, po piętnastokrotnym obejrzeniu "Taksówkarza", dokonał zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych - Ronalda Reagana. Podczas przesłuchania zeznał, iż chciał w ten sposób zwrócić na siebie uwagę Jodie Foster. Mimo tragicznych skutków genialnych ról aktorki, jeszcze przed ukończeniem trzydziestki zdobyła ona dwie statuetki Akademii Filmowej – za „Milczenie owiec” i „Oskarżonych”. Jest uważana za jedną z inteligentniejszych aktorek w Hollywood.
Moulin Rouge – Satine
Ten film to wielobarwny (choć przeważa kolor czerwieni, a jesteśmy przecież przy temacie domów publicznych) musical. Nie każdy lubi musicale, szczególnie kiedy starają się one słodko mówić o miłości. Każdy jednak kocha piękne kobiety, a odtwórczyni głównej roli w tym filmie jest bez wątpienia urokliwa. Historia opowiada o uczuciu kurtyzany Satine i ubogiego poety Christiana. Jest kankan, jest muzyka, jest śpiew, są i kochankowie.
Nicole Kidman to jedna z najsłynniejszych aktorek Hollywoodu. Ogniście ruda, nieprzyzwoicie smukła i wysoka, czaruje nas z ekranu już od 1983 roku. W „Moulin Rouge” pokazała, jak pięknie potrafi śpiewać, bo jak pięknie potrafi uwodzić – wiedzieliśmy jeszcze na długo przed tym filmem.