2013.08.24// D. Jędrzejewska
Są rówieśniczkami, a swoje kariery rozpoczęły w podobny sposób – ochoczo i z pewną dozą nieśmiałości występowały bowiem dla Disneya. Wtedy były niewinne, dziś rozkręcają się w szalonym tempie, próbując podbić serca „dorosłej” publiczności. Nie rywalizują otwarcie, jednak nie trudno wyczuć w powietrzu coś na kształt cichych konkurów. Obie chwalą się nowym materiałem. Selena ze swoją pierwszą dojrzałą i niezależną płytą zadebiutowała w lipcu, Miley planuje podbij rynku w październiku. Która z nich tak naprawdę jest w stanie przyciągnąć uwagę dojrzalszego niż wcześniej słuchacza?
Wygląd
Miley Cyrus pokazała pazura. Wizerunek, który wykreowała nagle i całkiem niespodziewanie obił się głośnym echem o internetowe portale. Początkowo nowy image sprowokował falę hejtu – krótko ścięta czupryna została uznana za prowokację, szczególnie że wokalistka dzieliła się zdjęciami naturalnymi, domowymi, bez przesadnych stylizacji. Gdy jednak wkroczyła na salony, zwróciła uwagę szczupłą sylwetką i charakterem.
Niektórzy wciąż utrzymują, że Miley zbyt przypomina chłopczycę, inni zarzucają jej sztuczność, są jednak i tacy, którzy dopiero teraz zwrócili na nią uwagę. Podparciem tej tezy niech będzie czołowe miejsce w rankingu najseksowniejszych kobiet „Maxima”, na które Miley awansowała z pozycji końcowych.
Selena Gomez nie jest tak odważna. W swojej „dorosłej” przemianie stara się być wyważona, kobieca, elegancka. Byleby skończyć z wizerunkiem cukierkowej dziewczynki. Jest jej trudniej niż rywalce. Uroda Seleny jest znacznie mniej podatna na wszelkiego typu metamorfozy – delikatność i słodycz wypisana na twarzy nie pozwala na eksperymenty. W teledyskach przedstawia siebie jako chwytającą dzień imprezowiczkę. I to chyba najlepszy kierunek z możliwych.
Muzyka
U Miley również w tej dziedzinie da się zauważyć pazura. Wokalistka próbuje prowokować, eksperymentować, bawi się konwencją. Jednak o całokształcie jej pracy przekonamy się dopiero wraz z październikową premierą płyty. Gomez tymczasem stara się być subtelna. Zmiana, której dokonała w stylistyce swoich nagrań jest jednak wyraźna – „skrzywienie” w stronę elektronicznych rytmów, dużo tańca, klubowego brzmienia, nieco lat 80. to dla niej nowość.
To mix, który świetnie się sprzedał i który także na YouTube cieszy się niemałą popularnością. Mimo to Gomez wydaje się nieco bardziej przewidywalna niż Miley, co daje przewagę tej drugiej.
Perspektywy
Miley Cyrus ma ogromne perspektywy. Poprzez jej aktualne działania da się zauważyć, że ta dziewczyna ma w sobie niemniej energii, odwagi i przebojowości niż arcypopularna Rihanna, a być może muzycznie zaoferuje więcej niż jej starsze koleżanki – Britney Spears czy Katy Perry. Gomez na jej tle wydaje się bardziej zachowawcza, trochę nawet przezroczysta. Jednak i to podoba się fanom, czego dowodzi bestsellerowa ilość sprzedanych płyt czy ogromna popularność na YouTube.
Gomez pokazała też, że potrafi iść pod prąd, czego dowodem był jej głośny występ w prowokacyjnym filmie „Spring Breakers”, gdzie z godną pochwały aktorską świadomością wcieliła się w przerysowaną postać nastolatki – paradującej w bikini, jednakże pełnej naiwności i infantylizmu. Można przypuścić, że to Cyrus ma większe szanse namieszać, narobić hałasu i zwrócić na siebie uwagę, jednak to Gomez ze swoją konsekwencją i rozwagą być może jest w stanie podtrzymać uwagę fanów na dłużej.