2014.02.18// D. Jędrzejewska
Takiego psiarza brakowało na polskim rynku. Współczesna literatura od dawna nie miała kogoś, kto ze szczerością, brawurą i bez oporów opowiadałby o życiu polskiego faceta w okolicach trzydziestki.
Teraz pojawił się Piotr Cielecki ze swoją zaczepną powieścią pt. "Zasypianie". Za jej pomocą bezbłędnie przemówił do męskiej wyobraźni. Nie bał się bowiem twardo, ale z uczuciem i fantazją pisać o seksie, związkach, a także bliskości oraz dokuczliwym uczuciu niespełnienia.
"Zasypianie" to jego pierwsza powieść. Niedawno za sprawą wydawnictwa Prószyński i S-ka pojawiła się w księgarniach. Bohaterem tej historii jest Piotr, sympatyczny i dowcipny fotograf, który posiada nieokiełznaną słabość do kobiet. Piotr jest seksoholikiem, hedonistą i łajdakiem – uwielbia damskie ciała i swój beztroski styl życia.
Nie ma planów, żadnych zobowiązań, specjalnych oczekiwań. Wciąż gości w sypialniach kolejnych kobiet, zaspokajając swoje potrzeby i niczym szczególnym się nie martwiąc. Kobiety go uwielbiają, ale także nienawidzą. On ma to gdzieś, pozostaje obojętny, wzrusza ramionami. Sytuacja ta zmieni się wraz ze spotkaniem Weroniki – kobiety innej niż wszystkie. Czy fascynacja może cokolwiek zmienić w życiu tego faceta?
Piotr Cielecki urodził się w 1984 roku. Ukończył filozofię i fotografię, teraz pracuje nad doktoratem. Zajmuje się głównie pisaniem i robieniem zdjęć. Jego fotografie i teksty ukazywały się na łamach takich gazet, jak: "Machina", "Fantastyka". "Gazeta Wyborcza", "Piękno i pasje". Obecnie kończy swoją drugą książkę. Kto wie, być może równie brawurową co "Zasypianie".