Oscary 2013: krótki "przegląd" oscarowych piękności

Ceremonia rozdania Oscarów coraz bliżej. Z każdej strony nieustannie docierają do nas kolejne oscarowe spekulacje, informacje, podsumowania i zestawienia. W tym roku galę poprowadzi (ostatnio) hollywoodzki prowokator – Seth McFarlane, na scenie hołd zostanie musicalom i postaci Jamesa Bonda, a my jak zwykle będziemy zachwycać się kreacjami i kreatywnymi przemowami. Dzisiaj jednak nie chcemy przewidywać zwycięzców, a przyjrzymy się najpiękniejszym z nominowanych kobiet. Co one mają, czego nie posiadają inne, zwykłe aktorki?
Jessica Chastain Jessica Chastain do Oscara nominowana jest już drugi rok z rzędu. W zeszłym roku obok nosa przeszła statuetka za drugoplanową rolę w „Służących”, teraz Jessica kandyduje za występ we „Wrogu numer jeden” autorstwa Kathryn Bigelow. Statuetkę Globu już trzyma na regale, czy dołączy do niej Oscar? Chastain to aktorka charakterystyczna (nie tylko ze względu na płomienny kolor włosów). Karierę rozpoczęła wcale niedawno, a już przebiła się do samej czołówki. W zeszłym roku zagrała w kilku liczących się produkcjach i tempa wciąż nie zwalnia. Oprócz „Wroga numer jeden” możemy ją oglądać w horrorze „Mama” (polska premiera już dzisiaj) oraz w „Gangsterze” (na ekranach zadebiutował w listopadzie).
Naomi Watts To również druga oscarowa nominacja w karierze konkurentki Chastain – Naomi Watts. Z tą różnicą, że Naomi swoją karierę rozpoczęła znacznie wcześniej. Pierwszy raz kandydowała do tejże najważniejszej nagrody filmowej już w roku 2004 za rolę w „21 gramów” z Seanem Pennem. Teraz zachwyciła występem w „Niemożliwe”. Dzisiaj ma 44 lata i parę dobrych występów za sobą. Pamiętamy ją z „Mulholland Drive”, „The Ring”, „King Konga” czy „Poznasz przystojnego bruneta”. Wciąż pozostaje filigranową i uroczą blondynką.
Jennifer Lawrence Jennifer Lawrence wdarła się do kina przebojem. Pisaliśmy o niej już wielokrotnie i nie można nam się dziwić. To aktorka świetna mimo młodego wieku, wyrazista i łamiąca schematy i stereotypy. Nie przypomina delikatnej, słodkiej gwiazdki – znana jest raczej z twardego, pełnego spontaniczności charakteru. To krwista dziewczyna ze wsi, pełna energii i wyszczekana. Ma dopiero 22 lata, a na swoim koncie już dwie oscarowe nominacje (dwa lata temu za „Do szpiku kości”, teraz za „Poradnik pozytywnego myślenia”) i statuetkę Złotego Globu. Strach pomyśleć, w jaki sposób dalej będzie się rozwijała jej kariera.
Anne Hathaway Anne Hathaway nominowano w kategorii aktorki drugoplanowej. Zrobiła na widzach duże wrażenie, śpiewając w „Nędznikach” i przechodząc wychudzającą metamorfozę (choć zawsze należała do szczupłych aktorek). Męskie serca podbiła jednak nie „Nędznikami”, a rolą Kobiety Kot w „Mroczny Rycerz powstaje”, który w nominacjach został zupełnie zignorowany. Hathaway do Oscara nominowana była już w roku 2008 za rolę narkomanki na odwyku w poruszającym „Rachel wychodzi za mąż”. To aktorka przyszłości. Hipnotyzująca nie tylko ze względu na swoje wielkie oczy.
Amy Adams Amy Adams w tym roku konkuruje w kategorii kobiecych ról drugoplanowych. To już czwarta nominacja tej sympatycznej, ryżowłosej aktorki – statuetka jednak skutecznie ją omija. Adams była wyróżniona nominacjami za „Świetlika” z 2005 roku, „Wątpliwość” z Meryl Streep (2008) i za „Fightera” w reżyserii Davida O. Russella (2010). Teraz zwróciła na siebie uwagę rolą w „Mistrzu” Paula Thomasa Andersona. Zadarty nos i przyjazne oblicze – czy ma szanse w wyścigu po Oscary, czy ponownie galę opuści z pustymi rękami?
Poza tym o statuetkę zawalczą: Quvenzhané Wallis, Emmanuelle Riva, Helen Hunt, Sally Field, Jacki Weaver.