2012.12.17// D. Jędrzejewska
Oliver Stone skutecznie zachwiał pewnością siebie u Jamiego Foxxa. Było to u samych początków kariery aktora, kiedy ten wziął udział w castingu do "Męskiej gry" - filmu już wtedy cenionego reżysera. Stone nie zareagował na talent Foxxa zbyt entuzjastycznie. Powiedział ponoć:
Jesteś beznadziejny i nie potrafisz grać. Nazwał nawet Foxxa "niewolniekiem telewizji". Potem jednak dał mu szansę, ale z zaznaczeniem, że będzie zmuszony nad jego grą aktorską sporo popracować.
Po "Męskiej grze" Jamie Foxx zdołał udowodnić, że jest jednak dobrym aktorem. Za przejmującą rolę niewidomego muzyka w filmie biograficznym "Ray" zdobył zarówno Oscara, jak i Złoty Glob.
Swój talent pokazał również w "Soliście" z Robertem Downeyem Jr, gdzie zagrał mężczyznę cierpiącego na schizofrenię. Foxx świetnie radził sobie jeszcze w wielu filmach, a już niedługo zobaczymy go w kolejnej produkcji uznanego reżysera, czyli "Django" Quentina Tarantino. Czy jego nowa kreacja przypadnie do gustu Stone'owi?