2014.05.31// D. Jędrzejewska
Jeśli myślisz o kobiecym hip hopie, nie ma opcji, by do głowy nie przyszła ci Nicki Minaj. Od czasów Missy Elliot, Foxy Brown czy Lil Kim nie było na scenie muzycznej tak wyrazistej, czarnoskórej raperki. Kluczem do sukcesu Nicki jest połączenie dobrego rapowania z muzyką pop, a nawet dance. Taki mariaż, choć nie w smak ortodoksyjnym odbiorcom gatunku, skutecznie trafił do masowego odbiorcy. Oczywiście nie tylko muzyka idzie w parze z popularnością Minaj. Nie bez znaczenie jest również jej dziwaczny wizerunek. Trudno nie zwrócić na nią uwagę – wyjątkowo krągłe kształty poprzebierane w osobliwe, jaskrawe, kolorowe stroje, stanowią nieodłączny element całego wielkiego show, który raperka ma do zaproponowania. Strategia „na Lady Gagę” zadziałała i w tym wypadku.
Pierwszą płytę Nicki wydała 23 listopada 2010 roku. Już wtedy miała na koncie całą masę występów gościnnych, kilka nagród i singiel na szczycie Billboard US Rap. O jej talencie mówiło się dużo i równie chętnie kwestionowano jego istnienie. Krytycy Minaj zarzucali jej chwyty pod publiczkę – nachalna seksualność plus perfekcyjne wyczucie rynku i potrzeb odbiorcy, stawiano powyżej jej muzycznych umiejętności. Warto jednak wspomnieć, że muzyczne wyczyny Minaj są podparte wykształceniem. Raperka ukończyła szkołę średnią LaGuardia, gdzie zdobyła dyplom na dwóch specjalizacjach - śpiewu oraz aktorstwa.
Nie miała łatwego dzieciństwa. Wychowywała ją babcia, gdyż rodzice nie byli do tego zdolni.
Jak mówi sama Minaj: „Widziałam jak ojciec ćpał, pił, bił matkę, chciał podpalić mieszkanie. Gdy wychodziłam z domu mieszkając w nowojorskim Queens, trafiałam na bandę chłopaków, których jedynym planem było kogoś okraść, pobić i się naćpać. Planem dziewczyn było zaliczenie ich i otaczanie się kolesiami, którzy dawali im namiastkę miłości. Z tego środowiska albo się wybijesz ciężką pracą, wiarą w siebie, albo w nim ugrzęźniesz staczając się na dno. Jeśli masz coś w głowie i jakieś marzenia to nie trudno o lepszą motywację". A z tym wyznaniem szacunek dla pracowitej gwiazdy się zwiększa.
Pierwszy raz dostrzeżono ją w internecie za sprawą założonego profilu na MySpace. Już w 2004 roku podpisała pierwszy kontrakt, ale postanowiła się nie spieszyć z wydawaniem płyty. Wiedziała, że musi się nauczyć branży i zbudować swoją pozycję, inaczej przepadnie. Wówczas do współpracy zaprosił ją Lil Wayne, a to stanowiło początek błyskotliwej kariery.
Potem współpracowała z takimi gwiazdami, jak Usher, Ludacris, Mariah Carey, Christina Aguilera, Sean Kingston, Robina Thicke, Young Money, Drake – dość imponujące portfolio jeszcze przed nagraniem pierwszej płyty. Cel został spełniony – każdy wiedział, kim jest Nicki Minaj, zanim jeszcze zadebiutowała na sklepowych półkach. Co prawda nie każdy traktował jej wizerunek „czarnej barbie” na poważnie, ale nie to było dla niej najważniejsze. Nie to gwarantowało również sukces.
Jej druga płyta trafiła w nasze ręce dwa lata po debiucie i była konsekwentną kontynuacją wszystkich muzycznych i wizerunkowych działań wielobarwnej gwiazdy. Raperka zbudowała fundamenty swojej twórczości nie tylko na inspiracjach odszukanych w dorobku swoich koleżanek po fachu, wielkich dam hip hopu, ale starała się czerpać pełnymi garściami również od wielkich gwiazd muzyki popularnej. Wśród nich można wymienić choćby Madonnę i jej wyrazisty styl bycia, a także M.I.Ę ze swoim rewolucyjnym podejściem do branży muzycznej.
Osobowość sceniczna Minaj, równie często krytykowana jak chwalona, zyskała ugruntowaną pozycję i stała się już nieodłącznym elementem sceny muzyki rozrywkowej. Raperka ma już swoje naśladowczynie, wśród których można wymienić choćby ekscentryczną, młodziutką Iggy Azaleę oraz Angel Haze. Trudno byłoby dzisiaj kwestionować wpływ Nicki na współczesną muzykę.
Obecnie czekamy na trzecią płytę w dorobku ekscentrycznej gwiazdy, która ostatnio jakby nieco wyszczuplała i postanowiła trochę stonować wizerunek. Obecnie nawet w czarnej, skromnej sukience zwróci na siebie uwagę.„The Pink Print” ma się pojawić w sklepach z zaskoczenia, podobnie jak album Beyonce. Odważy ruch, ale pasuje do charakterystyki Nicki Minaj – gwiazdy odważnej i z pomysłem na siebie.