2014.11.02// D. Jędrzejewska
Moda na girlsbandy już przeminęła. W latach 90. i z początkiem dwudziestego wieku girlsbandy miały władzę. Formuła „girl power” z powodzeniem promowana przez Spice Girls podobała się najbardziej młodym odbiorczyniom płci żeńskiej, które same lubiły łączyć się w przyjacielskie grupki i celebrować tak zwaną „solidarność jajników”. Facetom girlsbandy z reguły wydawały się mniej atrakcyjne. No chyba że mowa o poszczególnych ich członkiniach. W opętanych promowaniem kobiecej siły zespołach zawsze bowiem znalazła się jakaś perełka, kobieta wybitnie seksowna i utalentowana, która tak naprawdę zasłużyła na solową karierę. Które dziewczyny z girlsbandów były najgorętsze?
Cheryl Cole
Cheryl Cole występowała swego czasu w grupie Girls Aloud. Jej przygoda z zespołem trwała aż dziesięć lat. Formacja ta została stworzona na drodze castingów, jako przemyślany produkt, z konkretnymi założeniami i o konkretnej, nastawionej na zyski stylistyce. Mimo że wszystkie dziewczyny miały w grupie tę samą pozycję, na jej czoło szybko wysunęła się właśnie Cheryl Cole – jej uroda skutecznie przykuwała wzrok, jej ciało stanowiło fantazję dla masy facetów na całym świecie. Nic dziwnego, że zdecydowała się na solową karierę. Swego czasu było głośno również o jej życiu prywatnym – Cole zdradzana na potęgę przez swojego męża, piłkarza Ashleya Cole’a, przez długi czas gościła na pierwszych stronach tabloidów jako pokrzywdzona i wzgardzona kobieta.
Geri Halliwell
Z Geri Halliwell sprawa jest dość skomplikowana. Gdy zasiliła szeregi Spice Girls mogła się wydawać facetom zbyt przytłaczająca. Nachalny, wyzywający seksapil, nieokiełznany temperament, czerwony kolor włosów, pełne, solidne kształty – te wszystkie cechy charakteryzowały nieoficjalną liderkę grupy. Po zakończeniu działalności girlsbandu próbowała zrobić solową karierę, a potem… zniknęła. Gdy po jakimś czasie wróciła, wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia. Geri Halliwell znacznie zeszczuplała i wyrobiła sobie imponujące mięśnie. Jej klipy nie opierały się już na formule żarłocznego wampa, ale pełnej energii, rezolutnej i wysportowanej dziewczyny, zachwycającej ciałem i entuzjazmem. Do dziś Halliwell wygląda świetnie. Jednym z jej głównych zajęć jest projektowanie seksownej bielizny, która potem reklamuje na własnym ciele.
Mandy Capristo
Mandy Capristo to członkini niegdysiejszego zespołu Monrose założonego w Niemczech w 2006 roku. Jego skład zasiliły trzy utalentowane dziewczyny wyłonione za pomocą formuły programu „Popstars”. Najbardziej z całego trio od początku rzucała się w oczy Mandy, wówczas szesnastolatka, dzisiaj pełna uroku i seksapilu kobieta. Nikt obecnie się chyba nie dziwi, że to właśnie ona poszła drogą autonomicznej, świadomej kariery. W 2012 roku wydała solową płytę zatytułowaną "Grace" i w niczym nie przypominała już zagubionej dziewczynki z przed lat.
Beyonce
Kariera Beyonce jest jakby stworzona według specjalnie zaprojektowanego wzoru. Słynna diwa muzyki rozrywkowej rozpoczęła ją w jednym z najlepszych girlsbandów w historii - Destiny's Child. Zespół ma na koncie masę sukcesów i mógłby je osiągać jeszcze dłużej, gdyby na jego czoło nie wysunęła się najbardziej energiczna, najbardziej utalentowana i najseksowniejsza Beyonce. Ta bowiem była wręcz stworzona do solowych projektów. Poszła więc za ciosem i zaczęła występować pod swoim własnym szyldem. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę – Beyonce już od wielu lat jest czołową postacią światowego show-bzinesu. Koleżankom z zespołu nigdy nie udało się dogonić jej pozycji.
Nicole Scherzinger
Nicole Scherzinger zostawiamy na koniec tej listy jako najseksowniejszą wokalistkę ze wszystkich, które kiedykolwiek miały okazję występować w girlsbandach. Ta kobieta to prawdziwa petarda – o nienagannej figurze, urodzie i uroku osobistym. Zaczynała karierę w damskim projekcie Eden's Crush, stworzonym do supportowania wielkich gwiazd, na przykład Jessiki Simpson czy N’Sync. Potem przyszedł czas na The Pussycat Dolls.
Zespół osiągał wielkie sukcesy, ale na jego czoło szybko wysunęła się piękna Nicole. Jej ostatni album, „Big Fat Lot” został wydany w październiku tego roku. Scherzinger prywatnie jest narzeczoną Lewisa Hamiltona.