Muzyka na froncie - najsłynniejsze soundtracki z amerykańskich filmów wojennych

Jest kilka filmów wojennych, które bez żadnej przesady można nazwać arcydziełami w dziedzinie kinematografii. Arcydzieło, jak wiadomo, musi charakteryzować się geniuszem w każdym elemencie. Od scenariusza, po grę aktorską, kostiumy i oczywiście muzykę. Nie ma filmu świetnego bez świetnej muzyki. I tak, całe pokłady muzyki rewelacyjnej mieści w sobie gatunek kina wojennego. Wojna, co tu dużo mówić, to tematyka niezwykle ciężka. Żeby odpowiednio uwypuklić na ekranie jej dramat, ale także codzienność, brutalność a przy tym groteskę i bezsensowność - nie wystarczą pełne patosu orkiestrowe partie muzyki. Soundtracki w filmach wojennych powinny mieć charakter. Chwytać za serce, ale nie w tani sposób. Poruszać, choć nieco przewrotnie. Wielokrotnie na przykład w ścieżkach dźwiękowych do filmów wojennych wykorzystywano rozpoznawalne kawałki rock and rollowe – radosne i energetyczne. Oczywiście nie pojawiały się one w scenach kluczowych, ale w ich sąsiedztwie. Będąc wstępem do dramatycznych emocji, tworzyły niepowtarzalny klimat filmu. 1."Good Morning, Vietnam" to film wyjątkowo muzyczny. Wojenna komedia opowiada o prezenterze radiowym, który przybywa do Wietnamu, by umilić czas żołnierzom. Swoje audycje prowadzi w sposób niekonwencjonalny – mimo sympatii zdobytej wśród żołnierzy, nie zostaje zaakceptowany przez przełożonych. Muzykę do filmu stworzył Alex North („Tramwaj zwany pożądaniem”, „Spartakus”, „Kleopatra”). Całość wybrzmiewa jednak znanymi już szerokiej publice utworami rozrywkowym, np. „I feel good” Jamesa Browna.
2. „Łowca jeleni” nieprzeciętnie poruszył odbiorców, mimo aż długich 183 minut trwania. Byliśmy wytrwali – oglądaliśmy z zapartym tchem do ostatniej minuty. W rolach głównym wystąpili Robert De Niro, John Savage, Christopher Walken oraz Meryl Streep. Film zdobył aż 5 Oskarów. Natomiast muzykę napisał Stanley Myers.
3. Muzykę Hansa Zimmera znamy z wielu filmów. Wystarczy wymienić „Króla lwa” (za niego otrzymał Oskara), „Gladiatora”, „Piratów z Karaibów”, „Ostatniego Samuraja” czy „Mrocznego Rycerza”. Wyliczać można by długo. Soundtrack do „Helikoptera w ogniu” to również jego dzieło. Bardzo zresztą udane i charakterystyczne.
4. „Pluton” w reżyserii Olivera Stone’a to chyba jeden z najbardziej poruszających filmów wojennych produkcji amerykańskiej. Zgarnął aż 4 Oskary – i to jakie! Za najlepszy film, reżysera, montaż i dźwięk. W rolach głównych wystąpili: Tom Berenger, Willem Dafoe i Charlie Sheen. Na potrzebę filmu zaadaptowano przepiękne i dramatyczne „Adagio for Strings” Samuela Barbera, które doskonale oddaje klimat okrutnej wojny. Utwór ten pojawił się również w takich filmach, jak: „Człowiek słoń” Davida Lyncha i „Amelii” Jean-Pierre Jeunet'a. Inni wykonawcy, którzy pojawili się na soundtracku, to: The Doors, Otis Redding czy Aretha Franklin.
5. „Full Metal Jacket” Stanleya Kubricka różni się charakterem i ujęciem problemu od innych, amerykańskich filmów o wojnie. Nie znaczy to jednak, że film nie porusza widza. Wręcz przeciwnie. Wbija w krzesło za pomocą groteski i ironii. Z kolei ścieżka dźwiękowa została tu dobrana bardzo trafnie. Wykorzystano rytmiczne kawałki Nancy Sinatry czy The Trashmen. Podczas napisów końcowych możemy posłuchać Rolling Stonesów – świetne, muzyczne podsumowanie całego filmu.
6. „Czas Apokalipsy” Francisa Forda Coppoli to obraz kultowy i genialny. Inspiracją do jego powstania było opowiadanie Josepha Conrada pt. „Jądro ciemności”. Film ogląda się świetnie, wciąga, angażuje. Jest przy tym przejmująco głęboki, gra na wielu emocjach, miesza stylistyki, rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Sceny ataku helikopterów na wioskę, podczas której wybrzmiewają Valkirie Wagnera, nie da się zapomnieć. Muzyka z filmu kojarzyć się może również z mrocznym utworem The End zespołu The Doors.