2014.03.08// D. Jędrzejewska
Dzisiaj Dzień Kobiet. Jeśli chcesz zrobić z tej okazji przyjemność swojej dziewczynie/żonie/koleżance/siostrze/matce/przyjaciółce, możesz wyjątkowo darować sobie uwagi, że to „komunistyczne święto”. Kup lepiej kwiatka bądź jakiś inny podarek, uśmiechnij się i nie nudź. Zapewne będziesz składał którejś z pań życzenia przez internet. Żeby być choć trochę oryginalnym, możesz wraz z kilkoma miłymi słowami podesłać jej linka do naprawdę kobiecej piosenki. Przedstawiamy listę utworów, przy których dobrze jest celebrować Dzień Kobiet.
Beyonce – Run the World (Girls)
Beyonce ma w swoim repertuarze całą masę takich piosenek. To wokalistka, która niezwykle często stara się podkreślić pozytywną moc kobiecości, zjednoczyć babki na całym świecie, dodać im wiary i otuchy. My dzisiaj stawiamy na utwór „Run the Wolrd (Girls)”. Ten bowiem aż kipi od buńczucznych przesłań w stronę piękniejszej płci. Według Beyonce bez wątpienia to kobiety rządzą tym światem. Nawet jeśli słynna diwa się myli, dzisiaj nie musicie z nią polemizować.
Whitney Houston – I’m Every Woman
Tragiczna historia Whitney Houston wcale nie umniejsza jej wielkich dokonań muzycznych. Niegdysiejsza naczelna królowa muzyki, jawiła się kiedyś jako silna kobieta, a jej utwory do dziś mogą brzmieć inspirująco, budująco i rozweselająco dla masy kobiet na całym świecie. Jednym z flagowych hitów Whitney była właśnie ta piosenka – energiczna, wesoła, pozytywna, bardzo adekwatna do dzisiejszego święta.
Alicia Keys – Superwoman
Utwory Alicii Keys to nie tylko świetnie skomponowana muzyka i głos jak dzwon. To także mądre teksty z przesłaniem i wyraz nieskrępowanej, choć wciąż subtelnej kobiecości. Piosenka „Superwoman” mogłaby zostać wykonana przez Beyonce. Dodaje bowiem wiary w siebie zagubionym dziewczętom, zmęczonym paniom domu i matkom, pociesza zasmucone kobiety. Keys śpiewa: „Cause I am a Superwoman Yes I am Yes she is Even when I'm a mess I still put on a vest With an S on my chest”.
No Doubt – Just a Girl
Kobiecość na wesoło. Piosenka w wykonaniu Gwen Stefani nie bez ironii ukazuje kobiety jako słabszą płeć, jednocześnie udowadniając ich siłę. Może stanowić zastrzyk pozytywnej energii na początek dnia, przywołać na twarze uśmiechy, zachęcić do rytmicznego kołysania się w takt muzyki. Podeślij swoim koleżance, do której czujesz słabość i napisz przy okazji, że nie jest „tylko dziewczyną, ale superkobietą” – na pewno jej schlebisz.
The Pussycat Dolls – I Don’t Need a Man
Piosenka do bólu estrogenowa. Manifest kobiecości, według którego płeć piękna, wcale nie potrzebuje wspierać się na ramieniu przedstawicieli męskiego gatunku. Hymn gniewnych singielek, które chcą wyrazić swoją samodzielność, niezależność, wygenerować moc, która pozwoli im przetrwać. Choćbyś nie wierzył w te wszystkie bzdety, pamiętaj, z ostrymi, twardymi i pewnymi siebie kobietami nie warto zadzierać.
Bryan Adams - Have You Ever Really Loved a Woman?
Na koniec piosenka-wyznanie miłosne, które możesz przesłać jakiejś dziewczynie w ramach miłego upominku. „By naprawdę kochać kobietę, By ją rozumieć, Musisz znać jej wnętrze, Słyszeć każdą myśl, Widzieć każdy sen, I doprawiać jej skrzydła, kiedy chce latać” – śpiewa już na wstępie Bryan Adams.
Cały jego utwór to zgrabna instrukcja, jak powinieneś traktować damę twojego serca - nie ma na świecie dziewczyny, której by się to nie spodobało.