2012.07.24// D. Jędrzejewska
Morgan Freeman nie bawi się w półśrodki. Jeśli wspiera – to z grubej rury. Dowodem na to jest ostatni gest aktora. Przekazał ob bowiem aż milion dolarów komisji wspierającej kampanię Baracka Obamy, który ponownie będzie kandydował na prezydencki urząd. Wybory odbędą się już w listopadzie. Freeman uzasadniał swój czyn ogromnymi zasługami prezydenta, twierdząc przy tym, że jest dumny, iż może wyrazić tego rodzaju poparcie. Aktor od lat jest wierny Partii Demokratycznej.
Złośliwi twierdzą jednak, że suma, którą wypłacił Freeman jest próbą zamazania jego ostatnich słów, według których Ameryka nie doczekała się jeszcze pierwszego, prawdziwego czarnoskórego prezydenta.
Freemana już w piątek będziemy mogli zobaczyć w „Mroczny Rycerz powstaje”. Całkiem niedawno aktor wystąpił również w filmie familijnym „Mój przyjaciel Delfin” oraz w produkcji Clinta Eastwooda pt. „Invictus”.