2014.04.17// D. Jędrzejewska
Miley Cyrus nie ukrywała złości na swoich fanów, po tym jak spotkał ją brak zrozumienia z ich strony po odwołaniu swojego wtorkowego koncertu w Kansas City. Wokalistka nie weszła na scenę 14 kwietnia z powodu ostrej alergicznej reakcji na antybiotyk, przez którą trafiła do szpitala. Zapytana o ten incydent przez jednego z fanów, odpowiedziała: "Kochanie, na tę chwilę wciąż jestem w szpitalu. Nie chciałam po prostu zawieść moich fanów, aby byli wkurzeni lub rozczarowani". Niestety nie została zrozumiana.
Kiedy w internecie namnożyły się negatywne reakcje na jej wpis, odparowała z większymi emocjami: "Ludzie potrafią być bardzo egoistyczni. Jeśli komuś wydaje się, że wolę leżeć w szpitalu od tego, co kocham robić najbardziej - czyli występować, to są zwykłymi lamusami! Jest mi smutno".
Przypomnijmy, że Miley Cyrus jest w trakcie trasy koncertowej promującej jej ubiegłoroczny album "Bangerz". Podczas koncertów szokuje publikę niewybrednymi gestami i mocno odsłoniętym ciałem.