2013.04.04// D. Jędrzejewska
Dzisiaj, tj. 4 kwietnia, na księgarnianych półkach pod pieczą wydawnictwa Powergraph zadebiutowała pierwsza powieść Michała Cetnarowskiego pt. "I dusza moja". Portal Banzaj.pl objął patronat nad tą książką. Jej autor jest znaną postacią w środowisku fantastycznym - to szef działu literatury polskiej w "Nowej Fantastyce", któremu zawdzięczamy całą masę publicystycznych tekstów dotyczących tegoż gatunku. Jako pisarz zadebiutował w 2009 roku zbiorem opowiadań pt. "Labirynty", gdzie pomieścił przeróżne gatunkowo teksty - od czystego fantasy po fantastykę naukową, a nawet postapokalipsę. Teraz wraca wraca z pierwszą powieścią.
"I dusza moja" to historia utrzymana w konwencji mrocznego thrillera. Fabuła skupia się na historii ofiar i ich rodzin - ludzi, których życie na pewien czas zamieniło się w horror, gdy zostali zmuszeni stawić czoło złu. Czy sobie poradzą? Czy uda im się pokonać niesprzyjające okoliczności? To książka, która dotyka spraw istotnych, podobnie jak skandynawskie kryminały. Tym razem jednak w tej konwencji odnalazł się polski pisarz, który już niejednokrotnie jako dziennikarz udowodnił, że posiada świetne wyczucie w dziedzinie literatury grozy.
Michał Cetnarowski i jego książki
Prezentujemy fragment powieści:Na korytarzu wybuchła kanonada strzałów.
Brzęknęło tłuczone szkło, ktoś zaczął przeraźliwie krzyczeć. Uczniowie wybiegli z klas. Usłyszała piski. Ewa dostrzegła, jak w jej pole widzenia wbiega kilku chłopców, nieoglądających się do tyłu, biegnących na ślepo, byleby przed siebie, a wtedy gdzieś zza drzwi jednej z klas huknęło, raz i drugi, przeraźliwie głośno w zamkniętej przestrzeni, niosąc się echem po korytarzu, w oknie trzasnęła przestrzelona szyba, część szkła runęła na podwórko, część rozsypała się ostrym deszczem na korytarzu.
Jeden z biegnących chłopców potknął się, wylądował na kolanach, tnąc głęboko, do mięsa, dłonie na szklanych odłamkach z podłogi. Potem trzasnęło znowu, skryty w cieniach korytarz rozbłysnął krótkim ogniem, jak flesz z aparatu, i bark klęczącego chłopaka wybuchł krwawą chmurą. Ściany pokryły cętki krwi, ciało w agonalnych drgawkach zwaliło się na posadzkę. Obok w panice przebiegali inni uczniowie.