2013.06.10// D. Jędrzejewska
Wygląda na to, że Megan Fox ma szansę powrócić na plan czwartego filmu z serii "Transformers". Piękna aktorka pojawiła się w dwóch pierwszych odsłonach filmu, ale została wyrzucona z trzeciej, bo porównała jej twórcę, Michaela Baya, do Hitlera - ze względu na jego ostre metody pracy na planie. Sytuacja ta wniknęła po tym, jak reżyser poprosił Megan, aby w ramach przygotowań do zdjęć nieco się opaliła i przybrała nieco na wadze. Producent "Transformersów", czyli sam Steven Spielberg, postanowił natychmiast zwolnić aktorkę, gdy usłyszał to radykalne porównanie. Na jej miejsce zatrudniono Rosie Huntington-Whiteley.
Teraz jednak wydaje się, że konflikt reżysera z aktorką został zażegnany. Przypomnijmy, że Bay zatrudnił Fox do swojego nowego projektu, czyli filmu o żółwiach ninja. W ostatnich dniach natomiast pojawiły się sugestie, że aktorka zagra także w czwartej odsłonie "Transformers".
Na Instagramie studia Paramount Pictures pojawiło się zdjęcie jednego z samochodów-autobotów z podpisem: "Ujawniamy kolejną niespodziankę z nowego filmu o Transformersach... niesamowite i zapierające dech w piersiach Lamborghini Aventador LP 700-4 Coupe. #Transformers #MichaelBay #Megan Fox". Premiera "Transformers 4" odbędzie się 27 czerwca 2014 roku.