Kilka dni temu dotarła do nas elektryzująca wiadomość, jakoby studio Warner Bros miało zacząć pracę nad nowym „Matrixem” po 14 latach przerwy. Ta kultowa produkcja z 1999 roku, była i nadal jest niekwestionowanym hitem braci Wachowskich. Film zdobył aż cztery Oscary, a na całym świecie zarobił ponad 450 milionów dolarów. Efekty specjalne w produkcji, jak na tamte czasy były wręcz powalające i przełomowe w historii kina, a scena w której Morfeusz(Laurence Fishburne) daje do wyboru Neo (Keanu Reeves) dwie tabletki – niebieską oraz czerwoną, przeszła już do historii i na stałe zapisała się w popkulturze. „Matrix” doczekał się również dwóch kontynuacji, które powstały w 2003 roku i także stały się wielkimi hitami. Czy nadszedł czas na powrót świata „Matrixa”?
Wygląda na to, że zdecydowanie coś jest na rzeczy. Portal Birth Movies Death, poinformował, że najnowsza wersja „Matrixa” miałaby skupić się głównie na losach młodego Morfeusza i jeśli wierzyć doniesieniom - ta rola przypadłaby utalentowanemu Michaelowi B. Jordanowi („Creed: Narodziny legendy”, „Fantastyczna Czwórka”), który powoli staje się gwiazdą kina. Póki co, musimy jednak uzbroić się w cierpliwość i czekać na dalsze wieści.
Michael B.Jordan