Luke Delaney, "Nieuchwytny" - premiera londyńskiego kryminału o detektywie z traumą

Londyn jak żadne inne miejsce na ziemi kojarzy się z kryminalnymi historiami i mrocznym klimatem z trupem w tle. Ojczyzna Sherlocka Holmesa wydała na świat już niejednego literackiego detektywa. Teraz do chlubnego panteonu dołączył komisarz Sean Corrigan, bohater powieści "Nieuchwytny" Luke'a Delaneya. Książka wydana pod szyldem Prószyńskiego i S-ki właśnie trafiła na księgarniane półki. Corrigan jest inny niż pozostali śledczy. W dzieciństwie doświadczyła go bowiem trauma, która wykształciła w nim niezwykłą determinację w bronieniu niewinnych. Corrigan doskonale rozpoznaje zło w swoim otoczeniu. Dostrzga je również w sobie. Kiedy dochodzi do brutalnego morderstwa na młodym mężczyźnie, obejmuje prowadzenie sprawy. Sprawa kieruje bohatera na trop kilku innych zabójstw i działania najgroźniejszego mordercy, z jakim do tej pory przyszło mu się zetknąć. Sprawca jest specjalistą - nie pozostawia żadnych śladów. I wtedy zaczyna się niebezpieczna gra między detektywem, a złoczyńcą, która położy się cieniem na kręgu najbliższych osób funkcjonariusza.
Luke Delaney wydaje się idealnym materiałem na dobrego pisarza kryminałów. Pod koniec lat 80. stacjonował w Londyńskiej Policji Metropolitalnej, a jego rewirem był południowo-wschodni Londyn znany z wysokiego poziomu przestępczości. Później przyszły autor kryminałów dołączył do pionu śledczego, gdzie zajmował się sprawami zabójstw, od tych popełnianych przez seryjnych morderców aż po krwawe porachunki gangów. Teraz pisze mrożące krew w żyłach książki.