2015.08.18// D. Jędrzejewska
O Strefie Gazy słyszymy zwykle w kontekście tragicznych, brutalnych wydarzeń. Trudno nam sobie wyobrazić codzienne życie w tamtych stronach. Jak wygląda? Czy Gazańczycy się bawią? Czy się śmieją? Czy Strefa Gazy jest piękna? I czy reportaże telewizyjne wiernie ukazują codzienne życie w największym na świecie „więzieniu na wolnym powietrzu”?
Na te pytania spróbowała odpowiedzieć laureatka Nagrody Ondaatje, Louisa Waugh, która w książce pt. „Spotkajmy się w Strefie Gazy” (Prószyński i S-ka) odmalowała barwny, intymny portret tamtejszych mieszkańców.
Autorka w swoim reportażu ukazała radości, smutki, nadzieje i bolączki Gazańczyków, opisała piękne plaże, tajne zabawy sylwestrowe czy bazar, na którym bieliznę sprzedają tylko mężczyźni. Siła i wartość tej odważnej relacji, która właśnie trafiła do księgarń w całej Polsce, tkwi w opisie mieszkańców Gazy i ich życia, tajemnego świata, który żyje pod podwójną okupacją – Hamasu i Izraela – ale który jest dumny ze swojej historii.