2014.01.05// D. Jędrzejewska
Lorde, czyli 17-letnia wokalistka z Nowej Zelandii, jest jednym z największych muzycznych objawień zeszłego roku. Dziewczyna ma mocny charakter i nie chce, by już na starcie wtłoczono ją w krzywdzące schematy. W jednym z ostatnich wywiadów udzielonemu "New York Timesowi" przyznała, że wyjątkowo denerwuje ją określenie "gorąca nastolatka". Artystka nie życzy sobie, aby ktokolwiek mówił o niej w ten sposób. Jak sama mówi:
Gorąca nastolatka, czy nastoletnia ślicznotka... Kiedy słyszę te frazesy, to po prostu chce mi się wymiotować. W sercu jestem popową księżniczką. A w popie chodzi o to, żeby prosto określić, o co tak naprawdę ci chodzi. Dodała również, że nie sprzeciwia się scenicznej nagości, ale nie będzie w ten sposób przedstawiać swojej osoby.
Wygląd zewnętrzny nie ma uzupełniać mojej muzyki, ani jej promować. Nie chodzi o to, że miałabym problem zatańczyć w samej bieliźnie. Po prostu to dla mnie niepotrzebne - mówi.
Przypomnijmy, że pierwszy przebój 17-latki zatytułowany "Royals" trafił na szczyt listy "Billboardu" i stał się niekwestionowanym hitem zeszłego roku. Pierwszą płytę pt. "Pure Heroine" Lorde wydała pod koniec września 2013.