2011.09.29// D. Jędrzejewska
Miłośniczki książek kojarzą Ci się za zahukanymi, szarymi myszkami? Myślisz, że noszą ciemne ciuchy i zapinają się pod szyję? Że są dziwaczne, ale nie atrakcyjne? Błąd! Jeśli tak uważasz, to ulegasz stereotypom. Dowodem na to jest działalność pewnego nowojorskiego klubu czytelniczek, które w dość niestandardowy sposób. postanowiły szerzyć wśród społeczeństwa miłość do książek. Wyszły bowiem na miasto z lekturą i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby… były ubrane. Tymczasem panie, o których mowa, postanowiły publicznie czytać książki, będąc rozebranymi od pasa w górę.
Nowy Jork do lubiących się rozbierać pań podchodzi liberalnie – nowojorskie przepisy bowiem zezwalają na paradowanie topless po mieście. Mimo tej wolnościowej zasady nagusy nie opanowały Nowego Jorku, a panie nadal preferują przechadzać się w bluzkach i koszulkach. Niestandardowe czytelniczki postanowiły wyjść naprzeciw tolerancyjnemu przepisowi i rozpropagować nieco odważniejsze pokazywanie biustów. Połączyły to z akcją masowego czytania.
Pierwsze spotkanie odbyło się 17 sierpnia tego roku. Za miejsce do czytania i pokazania biustów klub czytelniczek obrał sobie Central Park. Rodzice dziewcząt czuwali nad ich spokojem i przy okazji pstryknęli kilka fotek. Te z kolei, pojawiając się na blogu klubu, zawirowały cały świat. Szybko zaczęto je pokazywać w wielu miejscach na sieci, a ludzie okazali się pomysłem zachwyceni. Idea spodobała się na tyle, że klub szybko się rozrósł. Dołączyło do niego kilka nowych, nagich czytelniczek.
Dla tych, którzy zastanawiają się, co najlepiej czyta się publicznie, będąc jednocześnie rozebranym – wyzwolone czytelniczki podpowiadają, że lektura powinna być lekka. Dziewczęta postawiły na krótkie i mocne kryminały. Przy okazji przyczyniły się do promocji nowej serii książeczek z dreszczykiem wydawnictwa Hard Case Crime. Sfotografowanie okładek książek w sąsiedztwie młodych i nagich piersi okazało się strzałem w dziesiątkę.
Zachwyceni pomysłem czekamy więc na dalsze informacje dotyczące działalności klubu. I nie będziemy już ufać stereotypom. Czytanie naprawdę potrafi być seksi! Przypomnijmy sobie ponętną Marylin Monroe, które chętnie pokazywała się z książką i chętnie też mówiła o literaturze. Wspomnijmy popularne fantazje z seksowną bibliotekarką w roli głównej, która diablo inteligentna, przemieniała się w seksownego wampa, gdy tylko rozpuściła włosy. Namawiajmy swe kobiety, by czytały książki… nago. Jak widać na załączonych obrazkach, to się może udać.