2013.05.06// D. Jędrzejewska
Kurt Russell, gwiazdor "Ucieczki z Nowego Jorku" z 1981 roku, uważa, że planowany remake tegoż filmu jest kompletnym nieporozumieniem. Odtwórca kultowego już bohatera, Snake'a Plisskena, stanowczo stwierdził, że przygotowanie nowej wersji filmu pozbawione jest sensu - po co to robić, skoro produkcja w reżyserii Johna Carpentera była produkcją naprawdę udaną? Tym samym aktor wyraził swoje rozczarowanie działaniami Hollywood - dla jego twórców "nie ma bowiem rzeczy świętych".
Russellowi nie podobają się również kandydaci do głównej roli. Zarówno Jason Statham, jak i Tom Hardy, są według niego za mało amerykańscy. Przypomnijmy, że "Ucieczka z Nowego Jorku" to postapokaliptyczna wizja futurystycznego świata ogarniętego przestępczością.
Z części miasta Nowy Jork utworzono gigantyczne więzienie. Wyjęty spod prawa Snake dostaje zadanie uratowania prezydenta w ciągu 24 godzin, którego uwięziono właśnie na tym niebezpiecznym terenie.