2014.02.26// D. Jędrzejewska
Rozdanie Oscarów odbędzie się w ten weekend. Trwają spekulacje i przewidywania, każdy kinoman wybrał już przecież swoich faworytów i niedługo będzie za nich zaciskał kciuki. Oscary wbrew pozorom to również przyjemność dla bibliofilów, którzy i tym razem mieli powody, by zainteresować się słynną uroczystością. Podobnie bowiem jak w zeszłym roku wśród oscarowych nominacji aż roi się od adaptacji książek. Wydawcy natomiast zadbali, by tytuły, na których opierali się oscarowi scenarzyści i reżyserowie, trafiły na nasz rynek jeszcze przed rozdaniem statuetek. Dzisiaj więc z powodzeniem możemy porównywać filmowe ekranizacje do ich książkowych pierwowzorów.
Robert W. Greene, Amerykański przekrętJeden z tegorocznych faworytów w najważniejszych kategoriach oraz rekordzista w liczbie nominacji (10 nominacji w tym za najlepszy film, aktorów pierwszoplanowych i drugoplanowych, reżyserię) „American Hustle” został oparty na książce autorstwa Roberta W. Greena wydanej u nas pod tytułem „Amerykański przekręt”. Rzecz opowiada o Melu Weinbergu, słynnym oszuście obracającym milionami, który staje się celem zdeterminowanego agenta FBI. Ten organizuje wielką akcję przeciwko korupcji, w którą mimowolnie angażuje naszego bohatera. Tytułowy przekręt to nieprawdopodobne, ale prawdziwe działania FBI, za sprawą których funkcjonariusze dotarli do skorumpowanych urzędników i polityków. Nie wszystko jednak poszło tak, jak przewidywano…
Jordan Belfort, Wilk z Wall Street
Brawurowa, wypełniona po brzegi seksem, skandalami, dragami, hedonistycznym stylem życia autobiografia tytułowego wilka z Wall Street, Jordana Belforta. Oszust jakich mało, seksoholik i narkoman, który w imponująco krótkim czasie dorobił się ogromnego majątku. Jego wspomnienia czyta się z zapartym tchem, oburzeniem i fascynacją równocześnie. Sfilmował je sam Martin Scorsese, obsadzając w głównej roli Leonardo DiCaprio, który dzięki tej roli ma kolejną szansę na statuetkę.
Salomon Northub, Zniewolony, 12 Years Slave
Autobiograficzna historia Salomona Northuba sięga 1841 roku. Jest przejmująca, tragiczna i aż trudna do uwierzenia. Oto czarny mężczyzna, wolny, szanowany i wykształcony, zostaje porwany i sprzedany handlarzom niewolników. Przez dwanaście lat, otoczony brutalną rzeczywistością i uwięziony, próbuje stoczyć zwycięską walkę o przetrwanie. Film nakręcony na podstawie „Zniewolonego” otrzymał dziewięć nominacji i zachwycił krytyków na całym świecie. Niespiesznie, ale nie bez emocji opowiada historię człowieka, któremu niesprawiedliwie odebrano cały kawał życia.
Richard Phillips, Stephan Talty, Kapitan. Na służbie
Kolejna filmowa historia oparta nie tylko na książkowym pierwowzorze, ale i prawdziwych wydarzeniach. Także tutaj rzeczywistość przypomina autentyczny, mrożący krew w żyłach thriller. Rzecz opowiada o kapitanie kontenerowca Maersk Alabama, na którego statek pewnego dnia wtargnęli uzbrojeni somalijscy piraci. Dowódca statku wykaże się wyjątkową bohaterskością w obliczu ekstremalnych i okrutnych okoliczności, co zaskoczy oprawców. Filmowy „Kapitan Phillips” otrzymał sześć nominacji, w tym za najlepszy film.
Martin Sixsmith, Tajemnica Filomeny
Najbardziej skromny wśród oscarowych filmów, przejmujący jednak i bez wątpienia wart uwagi. Jego scenariusz został oparty na książce Sixsmitha opowiadającej losy kobiety, która w czasach gdy była młodą dziewczyną, zaszła w niechcianą ciążę. Uwikłana w nieprzyjazny system zostaje zmuszona, by oddać swoje dziecko i zrzec się do niego praw, po czym trafia do klasztoru. Później przez wiele lat próbuje odnaleźć swojego syna, on również prowadzi swoje poszukiwania i posiada tajemnicę oraz trudne życiowe doświadczenie. „Tajemnica Filomeny” kandyduje do Oscara jako film roku i w trzech innych kategoriach.
Gatsby, Hobbit i inni
Na podstawie powyższych tytułów nakręcono filmy, które zachwyciły akademię i krytyków całego świata, a już w ten weekend będą liczyły się w walce o statuetki w najważniejszych kategoriach. Wśród mniej wzbudzających emocji nominacji pojawiły się jednak także inne tytuły adaptacji, o których warto wspomnieć.
Za efekty specjalne nominowano oczywiście drugą część „Hobbita” opartego na powieści J.R.R. Tolkiena, za scenografię i kostiumy wyróżniono nominacją „Wielkiego Gatsby’ego” kręconego na podstawie prozy Francisa Scotta Fitzgeralda.
Z kolei za muzykę została nominowana „Złodziejka książek” oparta na powieści Markusa Zusaka, a za dźwięk i montaż dźwięku do oscarowego zestawienia trafił także „Ocalony” oparty na dokumentalnej książce „Przetrwałem Afganistan” Patricka Robinsona i Marcusa Luttrella.
Jak widać na powyższych przykładach, kino bez literatury byłoby znacznie uboższe. To kolejna wskazówka, by nie lekceważyć książek, gdyż te potrafią inspirować i zachwycać świetnymi historiami.