2015.12.14// D. Jędrzejewska
Czy książka to dobry prezent pod choinkę? To zależy. Jeśli mamy do czynienia z kimś, kto ostatni raz sięgną po książkę w szkole podstawowej i najpewniej była to „Nasza szkapa”, taki prezent możemy sobie podarować. Dla wszystkich innych – czytelników zatwardziałych lub czytelników „niedzielnych”, dawno nie czytających, ale aspirujących lub czytających wyłącznie gazety – książka może okazać się ciekawym prezentem. Będzie bowiem albo uzupełnieniem biblioteczki, albo doskonałym pretekstem, by wrócić do czytania, inspiracją, a na pewno prezentem od serca – oryginalnym w swojej staroświeckości i bądź co bądź, uniwersalnym. Skąd jednak wiedzieć, co kupić i komu? Podpowiadamy – oto nasz krótki poradnik prezentowy.
Dla zatwardziałego czytelnika
Karl Ove Knausg?rd
Z wyborem książki dla zatwardziałego, regularnego czytelnika zawsze jest problem. Trudno bowiem nie tylko trafić w jego gusta, ale kupić mu również to, czego jeszcze nie ma. W zakupie prezentu trzeba więc objąć odpowiednią strategię. Albo zaciągnąć języka u jego najbliższych (np. dziewczyny), albo rozejrzeć się po jego mieszkaniu i zbiorach, albo też zapytać wprost - „jakich książek ci brakuje?”, po czym wybrać jedną z nich. Jeśli mimo ryzyka zdecydujemy się na samodzielnie wybrany prezent-niespodziankę, celujmy raczej w nowości i to w takie, które zdobywają świetne recenzje. Jedną z tegorocznych jest np. najnowsza książka
Jakuba Małeckiego pt. „Dygot”. Dobrze sprawdzi się również
Houellebecq i jego „Uległość”, nowy
Knausgard (jeśli obdarowywany lubi Knausgarda – łatwo to wypadać, to wielkie książki, których nie sposób przegapić w czyimś mieszkaniu) czy kultowe
„Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi” Wallace’a Davida Fostera.
Dla romantycznej dziewczyny
Jeśli wybierasz prezent dla dziewczyny, która co Święta ogląda „To właśnie miłość” na przemian z „Listami do M” i ogólnie lubi komedie romantyczne, świetnym prezentem okaże się romantyczna książka. Jednym z kultowych tego typu prezentów jest
„Pamiętnik” Nicholasa Sparksa. Jeśli chcesz ją rozpieścić, dorzuć do zestawu wydanie DVD z adaptacją tej książki z rozmiękczaczem serc, Ryanem Goslingiem, w roli głównej. Doskonałym romansidłem okaże się również niedawno ekranizowane
„Love, Rosie” Cecelii Ahern. Wolisz klasykę?
„Przeminęło z wiatrem” czy „Wichrowe wzgórza” także mogą się okazać strzałem w dziesiątkę.
Dla pragnących przygody
Bear Grylls
Tych, którzy łakną przygód, na czele z podróżnikami, fanatykami gór i sportu, zainteresuje zarówno literatura przygodowa, jak i podróżnicza, w tym ciekawe reportaże. Fajnym prezentem mogą się okazać książki
Beara Gryllsa, znanego survivalowca i byłego agenta sił specjalnych SAS. Dobry wybór to książki ostatniej Noblistki,
Swietłany Aleksijewicz, która z zaangażowaniem i bardzo przejmująco opowiada między innymi o Rosji, ale nie tylko. Jej twórczość jest frapująca i wciąga.
Literatura faktu na polskim rynku wydawniczym ma się świetnie – warto przejrzeć ofertę, dużo tu dobrego. Można też pokusić się na fikcję. Kultowym tytułem, który zadowoli każdego fana adrenaliny, będzie np.
„Park Jurajski” Michaela Crichtona.
Dla tych mrocznych
Katarzyna Bonda
Dla tych, którzy mocno stąpają po ziemi, maja słabość do psychologizowania, zagadek, bywają melancholijni, wrażliwi na zbrodnię i filozoficzne zagadnienia, dobrze dobranym prezentem okażą się kryminały. Obecnie świetnie sprzedaje się
Katarzyna Bonda czy Zygmunt Miłoszewski, to jednak mogą być tytuły zbyt oczywiste dla kogoś, kto książki kryminalne już czyta i lubi. W takim wypadku warto sięgnąć po klasykę – ostatnio w Polsce wznowiono twórczość genialnego
Jamesa Ellroya na czele z „Czarną dalią”, która z pewnością sprawdzą się pod choinką. Frapujące książki
Raymonda Chandlera to zawsze pożądany prezent.