2015.07.07// D. Jędrzejewska
UWAGA SPOILERY! Gwiazdor "Gry o tron" i odtwórca roli Jona Snow pojawił się na właśnie trwającym Wimbledonie i tym samym wzbudził nadzieję swoich fanów. A wszystko przez jego charakterystyczne uczesanie. Przypomnijmy, że w trakcie kręcenia popularnego serialu aktor nie mógł ściąć swoich włosów, ponieważ zabraniał mu tego kontrakt. Po finale ostatniego sezonu mogłoby się więc wydawać, że pożegna się on z fryzurą swojego serialowego bohatera.
Warto wspomnieć, że w wywiadach Harington podkreślał, że nie wróci już do "Gry o tron". Fani jednak od samego początku mu nie dowierzali - oryginalne dzieło autorstwa George'a R.R. Martina delikatnie sugeruje bowiem, że bohater powstanie z martwych.
Czy nietknięta fryzura aktora jest tego dowodem? Tego dowiemy się najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku.