2013.07.29// D. Jędrzejewska
Johnny Depp zastanawia się nad zakończeniem kariery aktorskiej w najbliższym czasie. Popularny aktor niedawno skończył 50-lat, to wiek, w którym pojawia się refleksja nad swoim życiem i dalszą jego częścią. Aktor myśli więc o swojej przyszłości, o czym opowiedział w programie BBC Breakfast. Dziś podobno czuje się przepracowany i marzy o wolnym czasie.
Kiedy zdajesz sobie sprawę, że ilość dialogów filmowych, które wypowiadasz na planie, przekracza ilość słów, jakie używasz w normalnych rozmowach, staje się to szaleństwem dla ludzkiej jednostki - stwierdził Depp, dodając, że być może nie jest o krok od zakończenia kariery, ale na pewno niedaleko tej decyzji.
W karierze Deppa ostatnio rewolucyjnych ról jak na lekarstwo - aktor grywa przede wszystkim kolejnych dziwaków i pojawia się w produkcjach Tima Burtona. Od połowy lipca możemy go oglądać w pastiszu westernu pt. "Jeździec znikąd", gdzie wcielił się w postać dziwacznego Indianina. Film wbrew oczekiwaniom nie zdobył świetnych recenzji.
Wcześniej zobaczyliśmy go w "Mrocznych cieniach" Burtona, średnim "Dzienniku zakrapianym rumem" i kolejnej odsłonie "Piratów z Karaibów". Przed nim natomiast kilka interesujących występów, między innymi w filmie science-fiction pt. "Transcendence".