2012.11.11// D. Jędrzejewska
Ponętna i jurna Jennifer Lawrence oświadczyła niedawno, że będzie jedyną aktorką w Hollywood, która nie zostanie nigdy posądzona o anoreksję. Młoda aktorka uważa powszechną obsesję rozmiaru "0" za totalną głupotę. Nie przejmuje się przy tym, że w Hollywood mówi się o niej "gruba", a sposób odżywiania nazywa barbarzyńskim. Bunt Lawrence podobno nie wynika jedynie z uwielbienia opływowych kształtów, ale również z misji - gwiazda "Igrzysk śmierci" czuje się odpowiedzialna za młode dziewczyny, które pod wpływem wyszczuplonych sylwetek innych aktorek popadają w kompleksy i na siłę chcą schudnąć.
Lawrence zaznacza, że masywna sylwetka wcale nie oznacza otyłości. Jej ciało jest po prostu silne. Jak długo aktorka wytrwa w swoim postanowieniu? Wszak podobne słowa padały niegdyś z ust Rihanny, która dzisiaj jest o połowę szczuplejsza.
Lawrence obecnie przygotowuje się do występu w dwóch sequelach: kolejnych "Igrzyskach śmierci" i "X-men: Pierwsza klasa". Poza tym wystąpi między innymi w dramacie "Serena" z Bradleyem Cooperem.