2013.06.30// D. Jędrzejewska
To koniec wielkiej "podróży" dla dwóch sztandarowych aktorów Petera Jacksona - Iana McKellena i Orlando Blooma. Na planie "Hobbita" właśnie padły ostatnie klapsy z ich udziałem. Najpierw swoją pracę zakończył etatowy Gandalf. W tym dniu reżyser napisał na swoim facebookowym profilu, że zakończyła się wielka podróż trwająca już od roku 1999.
Jest mi z tego powodu bardzo smutno - dodał. Dzień po tym zrobiono ostatnie zdjęcia, w których zobaczymy Orlando Blooma. O tym również Jackson wspomniał w internecie:
Teraz opuścił nas Legolas. To był wspaniały dzień, Orlando walczył z Orkami przez 12 godzin – a była to część Bitwy pięciu armii, którą zobaczymy w trzeciej części filmu. Gdy w końcu dzień dobiegł końca, pożegnaliśmy Orlando i wypiliśmy parę piw...
My, jako widzowie, nie odczuwamy jeszcze zbliżającego się końca. Przed nami bowiem jeszcze dwie premiery widowiska Jacksona: "Hobbit: Pustkowie Smauga" wejdzie do kin 27 grudnia, "Hobbit: Tam i z powrotem" zadebiutuje rok później.
Wygląda więc na to, że dopiero w 2015 roku przyjdzie nam zatęsknić za tolkienowskimi przygodami na ekranie - choć wtedy, pozostaną nam jeszcze rozszerzone wersje filmów, które niedawno Jackson obiecał.