2013.04.23// D. Jędrzejewska
Bycie gwiazdą to nie taka łatwa sprawa. Kiedy dysponujesz ogromnymi pieniędzmi, a do tego jesteś sławny, mierzysz się z całą masą pokus i presją często nie do udźwignięcia. Masz jeszcze jedną cechę, która może cię zgubić – sława i pieniądze sprawiają, że czujesz się królem życia. Jesteś zbyt pewny swego, myślisz, że cię nic nie złamie, co może prowadzić do opłakanych konsekwencji. Problemy emocjonalne i problemy z używkami, to codzienność dla niektórych gwiazd muzyki. Są tacy, którym udaje się wrócić z prawdziwego, przygotowanego przez siebie piekła. Słabsi zostają tam na zawsze.
Demi Lovato
Demi Lovato ma dopiero dwadzieścia lat. W tak krótkim czasie życia „udało jej się” już zahaczyć o prawdziwe piekło. Szybka sława przyczyniła się do poważnych problemów wokalistki i aktorki. Dzisiaj otwarcie opowiada o niedawnych problemach z narkotykami (próbowała nawet najcięższych używek) i alkoholem. Jeszcze parę lat temu była przekonana, że jej zachowanie to przejaw dobrej zabawy – prawo młodości. Szybko przekonała się, że takie myślenie do niczego dobrego nie prowadzi. Do uzależnień dołączyły problemy emocjonalne (bulimia i choroba afektywna-dwubiegunowa). Teraz gwiazdeczka Disneya najprawdopodobniej wróciła do dobrej kondycji.
Britney Spears
O tym, jak wcześnie rozpoczęta sława potrafi być zgubna, przekonała się Britney Spears. Kreowana na zupełnie niewinną dziewicę show-biznesu, szybko pokazała, że z niewinnością ma niewiele wspólnego. Wszystko zaczęło się od nagłego ślubu z przyjacielem w Las Vegas (to był 2004 rok). Sprawa była dość głośna, gdyż nie pasowała do wizerunku ułożonej wokalistki. Ślub anulowano po dwóch dniach. Niedługo potem przyszedł czas na kolejny związek i dwójkę dzieci. A potem… rozwód i problemy emocjonalne. Następnie używki, załamania, skandale, aż w końcu utrata praw opieki nad dziećmi. Britney była już na samym dnie. Z przejęciem oglądaliśmy zdjęcia wyniszczonej, smutnej kobiety z problemami. Dzisiaj jednak wraca na prostą, wspina się z powrotem na dawne miejsce. Miejmy nadzieję, że nie zboczy już z drogi.
Alanis Morissette
Alanis Morissette również wcześnie rozpoczęła swoją karierę. Zadebiutowała jeszcze przed skończeniem osiemnastki i natychmiastowo zyskała ogromną popularność. Jej pierwszy album sprzedał się w 100 000 tysiącach egzemplarzy, a już rok później Alanis nagrała następny. Każdy kolejny był ugruntowaniem jej silnej pozycji w świecie muzyki i talentu. Morissette nie wpadła w sidła nałogu. Sława przytłoczyła ją jednak tak bardzo, że wokalistka niedługo po pierwszych sukcesach zaczęła się zmagać z takimi zaburzeniami, jak bulimia i anoreksja. Zdarzały się miesiące, w których prawie nic nie jadła. Pokonała jednak te problemy, dzisiaj odżywia się zdrowo i z rozsądkiem.
Elton John
Dzisiaj Elton John, mimo że nadal popularny i superrozpoznawalny, kojarzy się z dobrotliwym, podstarzałym wokalistką – chyba radosnym i szczęśliwym. Jego melodyjne piosenki nie mają nic wspólnego z ciężkim rock’n’rollem, to spokojne ballady, jakże często o miłości. Tymczasem niegdyś życie tegoż wokalisty było właśnie rock’n’rollowe. Nawet tak bardzo, że mogło się skończyć tragicznie. Elton był przez długi czas uzależniony od kokainy, cierpiał również na bulimię, nadużywał alkoholu. Jego debiut przypadł w końcu na lata 60, ówcześnie z tym właśnie wiązała się sława. Na szczęście wygrał walkę z demonami, dzisiaj ma się świetnie.
Eminem
Dzisiaj to ojciec trzech córek (dwóch adoptowanych), choć wciąż prowokator. Niegdyś jego życie było dalekie od stabilizacji. Eminem ćpał, pił na umór, zmagał się również z uzależnieniem od leków. Niewiele brakowało, by skończył sam ze sobą. Nie mogąc poradzić sobie z problemami, myślał nawet o samobójstwie. Na szczęście udało mu się podnieść i urosnąć w siłę. Cieszymy się – tyle dobrego przecież zrobił dla muzyki.