2014.10.06// D. Jędrzejewska
Mówi się, że aktorzy najwyższej ligi mają o wiele więcej możliwości, żeby zatrzymać młodość przy sobie. Nie zmagają się bowiem z absolutnie żadnymi przeszkodami, by zastosować wszystkie możliwe ku temu środki – od specjalistycznych zabiegów, po osobistych trenerów, dietetyków, specjalnie skonstruowane menu, aż wreszcie operacje plastyczne. A jednak nie wszystkim udaje się ta sztuka. Spójrzmy na takie aktorki, jak Nicole Kidman czy Meg Ryan – które mimo ingerencji chirurga, a może i dużej mierze przez zabawy ze skalpelem, wyglądają dzisiaj jak własne karykatury. Są jednak takie gwiazdy, których starość się nie ima. Spójrzcie sami.
Lucy Liu
Trudno uwierzyć, że Lucy Liu ma już 45 lat. Przyglądamy się jej w sympatycznym serialu „Elementary” i nie jesteśmy w stanie dostrzec oznak starości. Liu ma gładką twarz i figurę młódki. Jest seksowna, interesująca i wciąż atrakcyjna. Do tego może się pochwalić świetną kondycją. Młody wygląd to w dużej mierze zasługa azjatyckich korzeni, a mimo to i tak niełatwo wyjść z podziwu, że 45-latka potrafi aż tak działać na męską wyobraźnię. Wysyłamy więc w świat wołanie: chcemy więcej Lucy Liu na ekranie!
Johnny Depp
Johnny Depp już lata temu był totalnym ekscentrykiem, dzisiaj natomiast jest już chyba wariatem. I być może to właśnie jego wariactwo zatrzymało przy nim młodość. Depp nie zmienia się od lat. Mimo że na jego pięćdziesięcioletniej twarzy zarysowały się już zmarszczki, jest ona wciąż w miarę gładka w porównaniu do umęczonych facjat jego rówieśników. Deppa odmładza również jego bujne życie prywatne. Od jakiegoś czasu utrzymuje bardzo zażyłe kontakty z 28-letnią seksbombą, Amber Heard. Wcale więc nie czuje się staro.
Halle Berry
Wiecie, że za dwa lata Halle Berry skończy pięćdziesiąt lat? To nie do uwierzenia! Aktorka wciąż wygląda jak milion dolarów, a nawet lepiej – nie tylko jest smukła i wysportowana, „gładka” i świeża, ale również pełna wdzięku i klasy. Dziś wygląda chyba jeszcze apetyczniej niż za czasów, kiedy była dziewczyną Bonda. Jej psychiczna dojrzałość w zestawieniu z fizyczną młodzieńczością kręci jeszcze bardziej. Co więcej – Halle Berry zaledwie rok temu urodziła swoje pierwsze dziecko! Zrobiła to zatem dwadzieścia lat później niż przewidują obecnie panujące standardy.
Tilda Swinton
Tilda Swinton nie należy do aktorek-seksbomb. Jest wyrazista, charakterystyczna, ma mocny typ urody, który trudno z kimkolwiek pomylić (no chyba że z Davidem Bowie). Co ciekawe jednak aktorka od lat zupełnie się nie zmienia, a w każdym kolejnym filmie jej twarz wygląda identycznie, jak w poprzednich filmowych wcieleniach. Ta niesamowita właściwość prawdopodobnie zapewni jej filmową długowieczność i jeszcze przez lata będziemy oglądać tę samą, a jednak wciąż mocno i wyrazistą, Tildę na ekranie.
Jennifer Lopez
Nie ma gorętszej kobiety po czterdziestce niż Jennifer Lopez. Kiedy natomiast była trzydziestką nie było gorętszej trzydziestki. Kiedy będzie pięćdziesiątką nadal pewnie utrzyma swój tytuł. Coś niesamowitego jest w tej kobiecie i to chyba ponadnaturalna zdolność. Nie chodzi tu wyłącznie o wytrenowane ciało, ale o jej twarz – wciąż naturalną, subtelną, gładką, a nawet można powiedzieć, że na swój sposób dziewczęcą. Nic dziwnego, że na partnerów życiowych Lopez w większości wybiera młodszych facetów od siebie. Choć być może to właśnie starszy mężczyzna potrafiłby zostać z nią na dłużej – młoda z ciała, ale doświadczona z charakteru, taka właśnie jest Lopez. Nie każdy sprosta jej wymaganiom.
Angelina Jolie
Angelina Jolie była niegdyś najbardziej drapieżną aktorką w całym Hollywood. Dzisiaj spoważniała, przystopowała, stała się stonowana, subtelna i rozważna.
Naznaczona problemami (podejrzenia o anoreksję, amputacja piersi), miała prawo zestarzeć się szybciej niż koleżanki, „zwiędnąć”, „zgasnąć” i odejść w cień.
Tymczasem ona wciąż bryluje na czerwonym dywanie, a każde jej pojawienie się w świetle reflektorów budzi wiele emocji. Angelina Jolie nadal lśni, a kolejne lata tego najprawdopodobniej nie zmienią.