2012.04.24// D. Jędrzejewska
Czas płynie nieubłaganie i aż trudno jest uwierzyć, ile już lat minęło od debiutu popowo rockowego zespołu No Doubt. Formacja zeszła się w roku 1986, a pierwszą płytę nagrała w roku 2002. Gwen Stefani dołączyła do nich trzy lata później. Od tamtej pory w świecie muzycznym wiele się zmieniło. Pojawiały się nowe gwiazdy, nowe trendy, by potem zniknąć i odejść w zapomnienie.
Muzycy z No Doubt również schodzili ze sceny, zawsze jednak na nią wracali i to z wielkim sukcesem. Już niedługo po kolejnej przerwie w sklepach pojawi się ich następna płyta. Czy będzie dobra? Czy zespół nadąży za obecnymi trendami? Mimo że Gwen Stefani, frontmanka i autorka piosenek, już jakiś czas temu skończyła 40 lat, nie ma wątpliwości, że sobie poradzi. Ona przecież w ogóle się nie starzeje!
Gwen często była porównywana z Madonną. Głównie za sprawą wyglądu, blond włosów, czerwonej szminki. Kiedy w 1996 roku zobaczyliśmy ją w teledysku „Don’t Speak”, a wielu z nas nie była jeszcze znana, przez moment musieliśmy się zastanowić, czy to przypadkiem aby nie jest Madonna. Potem już nie mieliśmy problemów z rozróżnieniem tych dwóch pań.
Mimo że Gwen Stefani, podobnie zresztą jak sama Królowa Popu, bardzo dba o swój wizerunek, celowo się stylizuje, ubiera w kolorowe stroje i używa mocno czerwonej szminki, wydaje się być bardziej dostępna – dla nas, przeciętnych ludzi sprzed ekranu telewizora lub sprzed sceny. Gwen Stefani sprawia wrażanie dobrej kumpeli, nieco zwariowanej koleżanki z dzieciństwa, fajnej wariatki. Nie odgradza się murem od swoich fanów, nie buduje barier.
Podobnie jednak jak Madonna dba o swoją ciało. Gwen jest niesamowicie smukła i wysportowana. Pytana o to w wywiadach twierdzi, że do właśnie Madonna jest dla niej inspiracją, a muskuły tej właśnie wokalistki dają jej „kopa” i zmuszają do pracy nad sobą. Nie można osiąść na laurach… Mimo że była już ku temu okazja.
Przypomnijmy, że Gwen Stefani ma już dwójkę dzieci. Przed pierwszą ciążą obiecywała sobie, że wykorzysta ten czas na pisanie piosenek. Nic z tego nie wyszło. Błogosławiony stan zupełnie odebrał jej moc twórczą i natchnienie –nie potrafiła napisać i komponować. „Czułam się jak inkubator” – mówiła potem.
Szczęśliwie szybko wróciła na scenę, gdzie odzyskała twórcze siły.
W życiu prywatnym Gwen Stefani jest oczywiście nie tylko matką, ale i żoną. Jej mąż to Gavin Rossdale, niepokorny wokalista zespołu Bush. Ich małżeństwo przechodziło różne kryzysy, o których oczywiście usłyszał cały świat, szczególnie o tych związane z niewiernością męża. Jednym z jego kochanków był ponoć transwestyta! Mimo wszystko para wciąż jest razem.
O życiu intymnym Gwen możemy się sporo dowiedzieć właśnie z jej piosenek. Nie zmieniło się to od roku 1996, gdy wraz z zespołem nagrała rozbrajająco szczery i prosty singiel pt. „Don’t Speak”, który skierowany był przecież do byłego faceta Gwen, członka zespołu – basisty Tony’ego Kanala. Od tamtej pory artystka często przemyca refleksje na temat swojego życia w tekstach. O czym będzie śpiewała tym razem?
Z odpowiedzią na to pytanie musimy jednak trochę poczekać. Muzycy wciąż pracują, a my z niecierpliwością oczekujemy na pierwszy singiel. Ciekawe tylko, czy Stefani dla zespołu zrezygnuje z solowej kariery, która również układała jej się nad wyraz dobrze? Wokalistka ma jednak w sobie tyle energii, że chyba możemy nieśmiało liczyć na jej powrót również do tej roli. To przecież naprawdę twarda i wiecznie młoda babka. Spójrzcie na nią – powiedzielibyście, że skończyła już 40 lat?