2013.07.22// D. Jędrzejewska
Jakiś czas temu w internecie pojawiła się wiadomość, że powstanie serial kontynuujący przygody słynnego "Gliniarza z Beverly Hills". Rzecz miała opowiadać o synu sympatycznego gliny, a gwiazdor produkcji, Eddie Murphy, miał się pojawiać tu z gościnnymi występami. Mimo że plany realizacji były dalekosiężne, pomysł nie wypalił i dziś już wiemy, że serial nie powstanie. Tymczasem pojawiła się nowa wieść dotycząca "Gliniarza". Istnieje bowiem spora szansa, że być może nie powróci on na mały ekran, ale za to ponownie zadebiutuje w kinach.
Pomysł na serial powstał z inicjatywy Sony i Paramount. Przedstawiciele wytwórni chcieli go sprzedać stacji CBS, ta jednak projekt odrzuciła. Nie kupiły go także kolejne stacje. Pilotażowy odcinek mógł zatem wylądować w koszu, ale nagle pojawiła się nadzieja na jego odratowanie. Otóż przedstawiciele Paramount, byli nim tak zachwyceni, że postanowili zainwestować w kolejny film kinowy.
Informacja ta została potwierdzona przez Shawna Ryana, scenarzysty pilota. W głównej roli wystąpił tu Brandon T. Jackson ("Jaja w tropikach", "Szybko i wściekle", "Agent XXL: Rodzinny Interes"). Ostatnia część "Gliniarza z Beverly Hills" gościła w polskich kinach w 1994 roku.