2013.08.06// D. Jędrzejewska
Emma Watson znowu zwierza się w mediach. Tym razem opowiedziała o tym, czego dotyczyły jej myśli po zakończeniu pracy na planie "Harry'ego Potera". Wtedy wydawało jej się, że być może w ogóle nie wróci już do aktorstwa. Mimo że zarabiała świetne pieniądze, to wciąż dbała o swoje wykształcenie i w przeciągu dziesięciu lat pracy przy filmie o czarodzieju, udało jej się skończyć studia. Dlatego też brała pod uwagę zmianę branży. Jej decyzja wynikałaby wtedy z wątpliwości podsycanych przez tak zwanych "życzliwych".
Jak sama mówi:
Z każdej strony słyszałam: "Czy ona da radę zagrać kogoś innego?". Trochę mnie to sparaliżowało. Potem jeden z profesorów też powiedział mi, że nie powinnam grać, więc jeszcze bardziej zamknęłam się w sobie. Było źle. Czułam, że ludzie już przylepili mi łatkę i że nie wierzą w moje umiejętności. W pewnej chwili zaczęło mnie to mocno uwierać, więc wzięłam się w garść i postanowiłam udowodnić wszystkim, że się mylą. Ich wątpliwości dodały mi sił.
Teraz Watson świetnie radzi sobie na ekranie. Gra w niezależnych produkcjach, w planach ma jednak również kasowe filmy. Niedawno wystąpiła w najnowszym projekcie Sofii Coppoli pt. "Bling Ring", z kolei od 13 września będziemy mogli ją oglądać w komedii "To już jest koniec".