2015.09.05// D. Jędrzejewska
Emily Ratajkowski, amerykańska modelka polskiego pochodzenia, która zasłynęła z emanującej erotyzmem roli w teledysku "Blurred Lines" Robina Thicke'a, wyznała, że jest już znudzona pytaniami o udział w klipie. Ratajkowski zagrała w klipie w 2013 roku, który od tamtej pory zgromadził na Youtube ponad 400 milionów wyświetleń. Seksapil dziewczyny został dostrzeżony w Hollywood. Ratajkowski zagrała już w filmach: "Zaginiona dziewczyna" Davida Finchera oraz "We Are Your Friends" u boku Zaca Efrona.
Rozmawiając niedawno z czasopismem "InStyle", modelka przyznała, że początkowo nie była przekonana do pomysłu na wpół erotycznego teledysku, dlatego też da się zauważyć na jej twarzy pewne poirytowanie. Dodała też, że nie rozumie, jak wciąż można się jej pytać o teledysk, który miał premierę tak dawno.
Co ciekawe w dość osobliwy sposób poruszyła również kwestię swojej seksualności: "Moja mama mówiła, abym nigdy nie przepraszała za swoją seksualność. Tata kazał mi nigdy się nie wstydzić. Ponadto nie uważam, że moje ciało jest jakieś wyjątkowe. Jest zwyczajne". Czyżby?