2012.08.16// D. Jędrzejewska
Elvis Presley zmarł rankiem 16 sierpnia 1977 roku. Za powód zgonu uznano niewydolność serca. W momencie śmierci był cieniem dawnej gwiazdy - uzależniony od narkotyków i leków, miał zniszczoną wątrobę, nadwagę, ogromne problemy z ciśnieniem. Nie ma jednak ku tu temy wątpliwości, że do dziś uważany jest za największą ikonę muzyki rozrywkowej. Na zawsze zapisał się na kartach historii, u szczytu kariery zmienił obraz amerykańskiej muzyki.
Elvis Presley był prekursorem rock and rolla, łączył jednak z muzyce różne style - od country, poprzez rhythm and bluesa, pop, rock, aż po gospel. Jego niepowtarzalny styl zdobył gigantyczne grono fanów, na skutek czego Elvis sprzedał ponad jeden miliard płyt na całym świecie – najwięcej w dziejach muzyki. W okresie największej popularności dawał nawet kilka koncertów dziennie.
Sławę ugruntował również dzięki filmom, zagrał w nich ponad 30 razy. Największą popularność zdobyły - "Blue Hawaii", "Girls, Girls, Girls!", "Viva Las Vegas" oraz "Charro". Po śmierci jego postać stała się obiektem kultu. Stąd popularne powiedzenie - "Elvis żyje!", w którym - jakby nie było - można doszukać się prawdy.