2012.08.02// D. Jędrzejewska
Ile to razy zdarzyło nam się westchnąć do pięknych ciał, które mamy okazję oglądać na ekranie? Mężczyźni wzdychają z uwielbieniem, kobiety z zazdrości – nie zawsze jednak zdają sobie sprawę, jak okrutnie zostali oszukani. Czy te piękne długie nogi naprawdę należą do Julii Roberts? Czy ten zgrabny tyłek to naprawdę pośladki Brada Pitta? Czy Natalie Portman na serio potrafi tańczyć tak pięknie, jak prawdziwa baletnica? Odpowiedź nie zawsze jest twierdząca. Hollywood niczym Photoshop na okładkach poczytnych gazet – potrafi nas zrobić w balona.
Halle Berry
Dublerzy w Hollywood to codzienność. Każdy z nas byłby zdziwiony, gdyby ktoś życzliwy wręczył mu listę zdublowanych scen, które oglądaliśmy w życiu. Przypomnijmy sobie nasz podziw, gdy oglądaliśmy Halle Berry w „Gothice”, „X-Menach” czy „Kobiecie Kocie”. Nasz szacunek dla cielesnych uroków aktorki powinien jednak zostać rozdzielony po połowie z kanadyjską dublerką – Barbarą Alexandrę, która w każdym z tych filmów zamiast Berry popisywała się swoimi wdziękami. Swoją „zastępczynię” ma również Catherine Zeta-Jones – w „Trafficu” i „Ulubieńcach Ameryki” podmieniała ją Leilani Muenter. A Jessica Alba? Ta również korzysta z pomocy dublerki – Taryn Dhaca Malco.
Jedną z najbardziej rozchwytywanych dublerek współczesnego Hollywoodu jest Alisa Hensley, która wystąpiła w „Terminatorze 3”, w „Aniołkach Charliego 2”, „Komórce”, „Tłumaczce” czy „Bogatych bankrutach”, zastępując najznamienitsze piękności współczesnego kina.
Julia Roberts
To ona idzie w ślady tak zwanej „Królowej dublerek”, dziś już 50-latki, Shelley Michelle. Pamiętacie słynny plakat promujący jedną z najsłynniejszych komedii romantycznych w historii pt. „Pretty Woman”? Julia Roberts, wtedy obiecująca, młoda aktorka, prezentowała się na nim obłędnie. Nienaganna figura, hiperdługie nogi, świetne ciało. Dzisiaj już wiemy, że to jednak nie była Julia, a właśnie Michelle z „doczepioną” głową aktorki. Dublerka ta zastępowała znane aktorki wielokrotnie. Wśród nich znalazły się między innymi: Sandra Bullock, Kim Basinger i Madonna. Michelle starała się także zrobić karierę na własną rękę – wystąpiła w niezliczonych sesjach dla „Cosmopolitan”, „People”, „Playboya” czy „The London Times”, napisała książkę, obecnie występuje w filmach z ćwiczeniami.
Catherine Bell
W większości jednak dublerki nie wychodzą z cienia. Wyjątkiem jest tutaj Catherine Bell, która niegdyś dublowała Isabellę Rossellini i Meryl Streep w „Ze śmiercią jej do twarzy”, a później już w rolach głównych wystąpiła w serialach "JAG: Wojskowe Biuro Śledcze", „Poślubione armii” oraz w filmach „Bruce Wszechmogący” czy „Czarodziejka”. Przeważnie jednak dublerki pozostaną niezauważone. Jakiś czas temu szumu wokół siebie próbowała narobić Sarah Lane, balerina dublująca Natalie Portman w głośnym „Czarnym Łabędziu”.
Alisa Hensley
Słynna aktorka dostała rolę w filmie Aronofsky’ego ze względu na swoje umiejętności – od dziecka sama trenowała balet.
Jej dublerka tuż po premierze wypowiedziała się jednak o umiejętnościach Portman z pobłażliwością, utrzymując że ta popisała się mniej więcej w zaledwie 5% tanecznych scen swojego filmu – resztę przypisując sobie. Producenci utrzymują jednak, że było ich zdecydowanie więcej, bo 85%.
Natalie Portman
Cóż, my jako widzowie nie musimy tego wiedzieć. Dla nas liczy się efekt końcowy. Wszystkim niezadowolonym i niespełnionym dublerkom życzymy kariery na miarę sławnych aktorek, sławnym aktorkom natomiast pokory – gdyż jak widać nie zawsze są niezastąpione.