2014.09.08// D. Jędrzejewska
Wciąż jak bumerang wraca do nas temat wyjątkowo docenionego przez pewne środowiska "Dredda". Film z Karlem Urbanem zarobił na świecie zaledwie 35 mln dolarów, choć oczekiwano znacznie więcej. Mimo to znalazła się pokaźna grupa fanów, którzy z wielkiej sympatii do filmu, wciąż domagają się jego kontynuacji. Właśnie pojawiła się taka szansa.
Wcześniej nadzieję na powstanie sequela dał widzom Karl Urban, który twierdził, że druga część naprawdę może potrwać. Teraz ponownie zabrał głos w tej sprawie.
Tym razem jednak dowiedzieliśmy się od niego, że film nie będzie kontynuacją, a prequelem. Najprawdopodobniej będziemy mieli okazję zobaczyć historię początków Dredda, który otrzymuje zadanie odnalezienia pierwszego głównego sędziego – Fargo.