2013.08.05// D. Jędrzejewska
Książka dobra na lato powinna spełniać jeden warunek – trzymać w napięciu aż do ostatniej strony. Lato dostarcza bowiem czytelnikowi tyle bodźców z zewnątrz, że nie trudno podjąć decyzję o porzuceniu książki w kąt, gdy ta wymaga od nas zbyt dużo uwagi. Dobrze więc w takich okolicznościach będą sprawdzały się kryminały, morderstwa i próby rozwikłania zagadki. Oto przed wami bardzo emocjonująca lista kryminałów, których nie chce się odkładać na półkę niezależnie od pogody za oknem.
Jeffery Deaver, Pod napięciem
Książki Jeffery’ego Deavera z reguły są pod tym względem niezawodne – wciągają i nie da się od nich oderwać. Nie ma wyjątku i w tym przypadku - „Pod napięciem” to dobra, emocjonująca lektura. Rzecz rozgrywa się w Nowym Jorku, który został dotknięty falą zamachów. Sprawca, który straszy mieszkańców miasta, używa broni wyjątkowo niebezpiecznej – miejskiej sieci energetycznej, potrafiąc narzędziem zbrodni uczynić windę lub nawet metalową poręcz. Tropy wskazują na nową grupę terrorystyczną. Zagadkę tę będzie próbował rozwikłać sparaliżowany Lincoln Rhyme – znany między innymi z „Kolekcjonera kości”.
S.J. Bolton, Karuzela samobójczyń
Główna bohaterka tej powieści, policjantka Lacey, by odszukać zabójcę zostaje zmuszona wcielić się w rolę studentki. To bowiem na Uniwersytecie w Cambridge dzieją się rzeczy niezwykłe i makabryczne. Kilkanaście dziewczyn odebrało sobie życie w wyjątkowo okrutny sposób, a tamtejszy psychiatra uważa, że kryje się za tym coś dziwnego. Czyżby morderca zachęcał swoje ofiary, by te same popełniły samobójstwo? Lacey na własnej skórze przekona się o metodach stosowanych przez grasującego wśród studentów psychopatę.
Simon Kernick, Ścigany
Powieść tę reklamował sam Harlan Coben, jeden z mistrzów literatury trzymającej w napięciu. „Kernick pisze z nogą przyciśniętą do pedału gazu” – powiedział autor „Nie mów nikomu”. I tak jest w istocie. Tempo, zgodnie zresztą z tytułem książki, jest tutaj niemalże zabójcze. Główny bohater to Tom, przykładny ojciec i sprzedawca oprogramowania. Jego życie zamienia się w niebezpieczny koszmar, gdy otrzymuje telefon od swojego dawnego przyjaciela – prawnika, który do słuchawki błaga go o pomoc. Tom będzie „telefonicznym” świadkiem morderstwa, a ofiara, zanim zginie, poda przyjacielowi dokładny adres swojego pobytu.
Lee Child, 61 godzin
Jack Reacher ponownie w akcji. Historia zaczyna się wtedy, gdy autokar z policjantem ulega wypadkowi z powodu śnieżycy – wpada w poślizg i ląduje w rowie. Zamiast na wakacjach bohater ląduje więc w pobliskim miasteczku Bolton z komisariatem pogrążonym w autentycznej paranoi. Dlatego sam weźmie sprawę w swoje ręce, odkryje wiele tajemnic, powiąże ze sobą parę elementów, wplącze się w tarapaty, by potem próbować wyjść zwycięsko z opresji. Lee Child i Jack Reacher to gwarant pasjonującej lektury.
Henning Mankell, Morderca bez twarzy
Kryminały Henninga Mankella to książki o niesamowitym klimacie. „Morderca bez twarzy” nie stanowi wyjątku. Sprawa będzie się toczyć wokół zabójstwa starych ludzi brutalnie zamordowanych w małym domku na wsi. Kobieta tuż przed śmiercią wypowiada jedno słowo: „zagraniczny”, co stanowi podstawę do całej masy spekulacji, gorącej reakcji prasy i urwanych telefonów. Komisarz Wallander, jak zwykle cyniczny choć równocześnie wrażliwy, będzie miał pełne ręce roboty.