"Diana" - film o księżnej to same kłamstwa?

Dr Hasnat Khan, czyli dawny kochanek słynnej księżnej Diany stwierdził, że najnowszy hollywoodzki film opowiadający o jego z nią romansie przedstawia zupełnie fałszywy obraz tej relacji, opiera się jedynie na plotkach, przypuszczeniach i domysłach przyjaciół oraz krewnych. Dodatkowo Khan przewiduje, że produkcja okaże się kompletną klapą. Khan i Diana byli parą przez dwa lata po rozpadzie związku księżnej z Karolem. Kardiolog okazał się uprzedzony jeszcze przed seansem - wyznał bowiem, że zaledwie po obejrzeniu zwiastuna zebrało mu się na mdłości, a filmu w całości w ogóle nie ma zamiaru oglądać. Źle wypadł według niego również język ciała portretującego go aktora - Naveena Andrewsa. Ten bowiem ma zwyczaj składania rąk za plecami, co nie spodobało się lekarzowi. Khan krytykuje również sugestię wypływającą z filmu, że między nim a Dianą istniała jakaś hierarchia.
Dzisiaj Khan ma 54 lata. Dianę poznał w 1995 roku, kiedy pracował w szpitalu Harefield w podlondyńskim Middlesex. Według niektórych teorii to właśnie w nim zakochana była księżna, brała nawet pod uwagę przeniesienie się do Pakistanu. Khan obawiał się jednak, że poślubiając Dianę, będzie pod nieustanną obserwacją mediów. Tytułową rolę w filmie "Diana" zagrała amerykańska aktorka Naomi Watts. Za kamerą stanął Oliver Hirschbiegel, który ma na swym koncie głośny "Upadek" o ostatnich dniach życia Adolfa Hitlera.