2015.10.24// D. Jędrzejewska
Daniel Craig nie tak dawno stwierdził dość radykalnie, że prędzej podetnie sobie żyły, niż ponownie wcieli się w rolę Jamesa Bonda. Dzisiaj w swoich poglądach jest pokorniejszy. Mówi bowiem, że wolno mu zmienić zdanie. Czy to oznacza, że zostanie przy swojej sztandarowej roli?
Mam prawo zmienić zdanie, kiedy mi się będzie podobało – powiedział w ostatnim wywiadzie.
Czasem po prostu mówię to, co myślę – jak wtedy, gdy zapytano mnie dwa dni po zakończeniu zdjęć, które trwały osiem miesięcy, czy zagram w kolejnym filmie o Bondzie. Wtedy powiedziałem to, co pomyślałem. Zawsze tak robię. Ale – jak już wspomniałem – mam prawo zmienić zdanie. Wygląda więc na to, że można powoli kończyć mnożące się w sieci spekulacje na temat nowego aktora, który Craiga zastąpi. Szczególnie, że aktualny James Bond ma jeszcze jeden film z serii zapisany w kontrakcie. Przypomnijmy, że premiera najnowszej odsłony Bonda będzie miała miejsce już 6 listopada.