2013.03.15// D. Jędrzejewska
Wspominaliśmy ostatnio o niezbyt imponujących wynikach badań dotyczących czytelnictwa w Polsce, przeprowadzanych przez Bibliotekę Narodową. Według nich aż 60% Polaków nie miało w zeszłym roku styczności z żadną książką. Intelektualna część naszego kraju bije na alarm, dwojąc się i trojący, by czytelnictwo wypromować i uczynić w oczach przeciętnego Polaka bardziej atrakcyjnym. My dołączamy się do tych apelów, starając się udowodnić, że czytanie książek potrafi przynosić wymierne korzyści, także męskiemu odbiorcy.
Intelektualiści są atrakcyjni
Podobno największy wpływ na atrakcyjność mężczyzny, ma grubość portfela. Owszem, jest tak, gdy mówimy o związkach długoletnich i potencjalnych kandydatach na męża. Kobiety najbardziej lubią wychodzić z panów zamożnych. Nie bez przyczyny jednak na swoich kochanków często wybierają jednak mężczyzn ubogich (np. mitycznych czyścicieli basenów niczym w amerykańskich filmach) lub nonszalanckich intelektualistów. Mężczyzna, który czyta, zwiększa swoją atrakcyjność, gdyż często bywa bardziej intrygujący i fascynujący dla swojej rozmówczyni, niż przeciętny zjadacz chleba.
Czytanie jest oryginalne
W dzisiejszym świecie totalnej unifikacji i ślepego podążania za modą, oryginalność staje się coraz większym atutem. Skoro więc jedynie 40% Polaków czyta, z czego większość stanowią kobiety – sięgając po książki, wbijasz się w rzadko „odwiedzaną” niszę. Jesteś tym samym wyjątkowy, co skutecznie może zaimponować kobiecie. Dobrze wykorzystując ten fakt, nauczysz się być lepszym w sztuce podrywu, a panie przy każdej sposobnej okazji będą otaczały cię przyjemnym wianuszkiem.
Przez język do serca
Nie jest tajemnicą, że dobrze radzą sobie z kobietami ci, którzy potrafią ładnie mówić. Wiedział o tym już sam Cassanova, który nie był najprzystojniejszym mężczyzną na ziemi, do perfekcji jednak doprowadził umiejętność posługiwania się słowem. Dzięki czemu jego podryw był niebanalny, a kobiety masowo się rumieniły, a potem wskakiwały mu do łóżka. Każda dama, nawet dzisiaj, na tanie podrywy zareaguje dość alergicznie, uciekając gdzie pieprz rośnie. Bo do tego, Drodzy Panowie, potrzeba finezji. A nie od dziś wiemy, że zarówno finezji jak i ładnego języka, uczą nas właśnie książki.
Ponadczasowe mądrości
Ogromna wiedza, która mieści się w książkach, bywa praktyczna i w stosunkach damsko-męskich. I nie chodzi tu wcale o regułki zaczerpnięte z nauki biologii, chemii czy fizyki. Literatura to bowiem zbiór uniwersalnych prawd, które wiele uczą o życiu, w tym i o zachowaniu kobiet. Począwszy od samego Szekspira, bo dzisiejszą, gładko czytającą się literaturę współczesną – stamtąd można czerpać, jak leci i nie ma ryzyka, że się zgłupieje. Czytanie oświeca w każdej dziedzinie.