2012.07.23// D. Jędrzejewska
Colin Farrell przyznał się ostatnio, że do roli w nowej „Pamięci absolutnej” podchodził bardzo sceptycznie. Nie chciał wziąć udziału w remake’u filmu, który lubił jeszcze jako nastolatek. Wtedy był zachwycony rolą Arnolda Schwarzeneggera i całym światem, który w 1990 skonstruował zdolny reżyser - Paul Verhoeven. Farrellowi podobały się dialogi, sceny akcji, a także chemia, która wytworzyła się między Arniem a Sharon Stone. Do wzięcia udziału przekonał go jednak reżyser nowego projektu – Len Wiseman.
Ten udowodnił bowiem aktorowi, że mimo akcji, która dzieje się w tym samym miejscu i w tym samym świecie oraz identycznej fabuły kreacje postaci są tu całkiem inne. Nowi bohaterowie nie powielają charakterologicznie tych starych, są całkiem inni.
Dla Farrella stanowiło to ogromną ulgę. Nie chciał występować w kopii filmu sprzed lat – pragnął zupełnie świeżej produkcji. A co na to widzowie? W Polsce przekonamy się już 31 sierpnia. Przypomnijmy, że oprócz Farrella na ekranie zobaczymy Kate Beckinsale oraz Jessicę Biel.
Colin Farrell