2012.08.14// D. Jędrzejewska
Skoro Terry Gilliam - możemy się spodziewać nietuzinkowego, oryginalnego kina, skoro Christoph Waltz - bądźmy pewni aktorstwa na wysokim poziomie. Aktor właśnie dołączył do najnowszego projektu słynnego reżysera pt. "The Zero Theorem". Zagra tu głównego bohatera, Qohena Letha - komputerowego geniusza pracującego nad specjalnym projektem, który pozwoli mu odpowiedzieć na pytanie o sens życia.
Za scenariusz odpowiada Pat Rushin. Gilliam od dawna nie dawał o sobie znać - w mediach krążyły informacje, że ma twórczą "zapaść" i powątpiewa w to, że jeszcze coś nakręci.
Ostatnią jego produkcją jest głośny "Parnassus" z 2009 roku. Dobrze zatem, że pojawiły się nowe informacje na temat jego świeżego projektu. A Christoph Waltz? Tego niedługo zobaczymy w najnowszym filmie Quentina Tarantino pt. "Django", a niedawno oglądaliśmy go "Wodzie dla słoni" czy "Rzezi" Polańskiego.
Terry Gilliam